33-letni pomocnik Grzegorz Krychowiak od pewnego czasu nie gra w reprezentacji Polski, choć wcześniej był regularnie powoływany do kadry narodowej. W ostatnich meczach nie znajdował jednak uznania w oczach selekcjonera Fernando Santosa. Tymczasem "Przegląd Sportowy Onet" poinformował w poniedziałek, iż Krychowiak "jest przekonany, że padł ofiarą oszustwa ze strony swojego bliskiego znajomego i równocześnie lekarza kadry narodowej Jacka Jaroszewskiego". Krychowiak zainwestował w przeszłości we wspólny biznes wraz ze wspomnianym Jackiem Jaroszewskim spore pieniądze. To on mógł być selekcjonerem zamiast Santosa. Wiadomo, gdzie trafił Grzegorz Krychowiak w sporze z lekarzem kadry. Miało być biznesowe marzenie, jest konflikt? Swego czasu Krychowiak pochwalił się na Twitterze: "Spełniło się moje kolejne biznesowe marzenie. Razem z Jackiem Jaroszewskim oraz Pawłem Bambrem uroczyście otworzyliśmy centrum medyczne w Dąbrowie pod Poznaniem". Jak pisze "Przegląd Sportowy Onet", wspomniane trio, czyli Krychowiak, Jaroszewski i fizjoterapeuta kadry Paweł Bamber zdecydowali się otworzyć wspólny biznes i stworzyli spółkę "Medklinika Inwestycje", w której większościowym udziałowcem został właśnie 33-letni pomocnik, a jego brat Krzysztof Krychowiak miał przewodniczyć zarządowi firmy. Strony chciały docelowo stworzyć specjalistyczny szpital, w którym pracować miał m.in. Jaroszewski. W Hiszpanii zachwyceni wyczynami Lewandowskich. "Spektakularne" To, co na początku wydawało się ciekawym planem, wkrótce stało się zarzewiem sporów między stronami. "Do ostatecznego zerwania relacji doszło w lutym 2023 r., gdy Jaroszewski i Bamber postanowili - jak twierdzą Grzegorz Krychowiak i jego brat Krzysztof — potajemnie przejąć kontrolę nad spółką Medklinika" - czytamy w publikacji "Przeglądu Sportowego Onet". Ostatecznie, jak wskazują dziennikarze, pomocnik zdecydował się złożyć zawiadomienie do prokuratury.