Podopieczni Michała Probierza, po dobrej postawie na otwarcie Euro 2024 z Holandią, z pewnością liczyli na lepszy wynik niż tylko jeden zdobyty punkt w fazie grupowej. W starciu z "Oranje" długo utrzymywał się remis, a trener nie miał do dyspozycji Roberta Lewandowskiego. Z kapitanem w składzie gra "Biało-Czerwonych" się jednak nie poprawiła. Polacy jako pierwszy uczestnik mistrzostw Europy pożegnali się z fazą pucharową i tylko w meczu o honor "urwali" punkty Francuzom. Rzut karny na wagę remisu wykorzystał wspomniany snajper FC Barcelona, choć do próby podchodził dwa razy. Spore pieniądze dla piłkarzy. Dla siatkarek „grosze”. Kibice nie rozumieją Za jeden punkt w tabeli nasza federacja otrzymała z UEFA pół miliona euro. Wcześniej za awans na turniej poszedł przelew w wysokości aż 9,25 miliona euro. Do piłkarzy nie trafiła cała kwota, a jedynie jej 25 procent, o czym pisaliśmy TUTAJ. Fanów w internecie średnio to jednak interesuje. Od kilku dni w mediach społecznościowych zrobiło się gorąco za sprawą tego, że w innych dyscyplinach sportowcy odnoszący większe sukcesy... zarabiają o wiele mniej. Za przykład sporo osób podaje siatkarki. Podopieczne Stefano Lavariniego za brąz Ligi Narodów otrzymały "zaledwie" 375 tysięcy euro do podziału. "I gdzie tu sprawiedliwość?" - pytają się retorycznie kibice. "Zdobywają medale co rok, a w życiu nie zobaczą tyle pieniędzy co piłkarze za rok gry" - dodają. Temat ten pojawił się w najnowszej odsłonie magazynu "Euro Fest" na YouTube TVP Sport. W studiu zagościł Zbigniew Bartman. Byłemu siatkarzowi nie podobają się dysproporcje pomiędzy futbolem, a resztą sportów. Doskonale jednak rozumie powody takiego stanu rzeczy. "Uważam, że to jest jak najbardziej naturalne, bo piłka nożna jest sportem globalnym. Jestem przekonany, że jest najważniejszym sportem na świecie, jeżeli chodzi o sporty zespołowe, więc nie ma co drażnić. Jako siatkarze nie możemy narzekać, bo w Polsce jest bardzo duże zainteresowanie siatkówką, zarówno mediów, jak i kibiców. Z piłką nożną nie mamy co się porównywać, bo jako sport zajmuje całkiem inne miejsce na świecie" - oznajmił 37-latek znany obecnie głównie z występów we freak fightach. To nie koniec sportowych emocji. Polacy powalczą o medale w Paryżu Czy te słowa zakończą wreszcie burzliwe dyskusje w internecie między kibicami? Pewnie nie, choć niebawem znów cały kraj skupi się na sportowych emocjach. Będą dotyczyć one właśnie siatkarek i ich kolegów po fachu. Wielkimi krokami zbliżają się igrzyska olimpijskie.