Fernando Santos zgodnie ze swoimi zapowiedziami, regularnie pojawia się na meczach PKO Ekstraklasy, obserwując potencjalnych kadrowiczów. W tym czasie, jego współpracownicy podróżują po Europie, a ostatnio byli oddelegowani, chociażby do Holandii, czy Włoch. Portugalczyk w czwartek spotkał się również w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej z trenerami młodzieżowych reprezentacji. Jak bowiem sam zapowiadał krótko po objęciu stanowiska, zamierza przyglądać się wszystkim grupom wiekowym. W rozmowie z Super Expressem 69-krotny reprezentant Polski, a także były wiceprezes PZPN - Roman Kosecki, zdradził, że chociaż osobiście był za wyborem polskiego kandydata, to docenia warsztat Santosa i ma nadzieję na to, że będzie w stanie zmienić mentalność naszych zawodników. Kosecki ma nadzieję, że Santos zmieni mentalność naszych zawodników "Szczerze mówiąc, byłem za Jankiem Urbanem i generalnie za polską opcją, ale oczywiście Fernando Santos to trener z najwyższej półki, z wielu gwiazd portugalskiego futbolu potrafił zbudować solidną drużynę, zdobyć z nią mistrzostwo Europy i grać ładnie w piłkę. Pytanie, czy i do reprezentantów Polski zdoła ze swym przekazem i pomysłem dotrzeć, czy zmieni trochę ich mentalność, pozwoli im uwierzyć w siebie" - powiedział. Zdaniem Koseckiego, kadrę stać na znacznie więcej niż samo zadowalanie się wyjściem z grupy. Uważa, że zaszczepienie w nich właśnie takiego nastawienia może okazać się kluczowe. "Piłkarze muszą zrozumieć, że nie tylko wyjście z grupy na dużym turnieju jest ważne, ale zdobycie medalu na mistrzostwach Europy czy świata, po to się gra. (...) Mamy duży potencjał piłkarski, a teraz i trenera, który jak sądzę, jest w stanie to wykorzystać" - dodał. Dosadne słowa Koseckiego: Nasze "gwiazdeczki" nie dostaną nic za darmo 57-latek zwrócił również uwagę na to, że podejście Santosa do Cristiano Ronaldo podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata w Katarze powinno uzmysłowić naszym kadrowiczom, że Portugalczyk nie będzie stawiał na nikogo ze względu na nazwisko, a jedynie na aktualną dyspozycję. "Niech się nasze reprezentacyjne gwiazdy dokładnie przyjrzą całej tej sytuacji i niech do nich dotrze, że łatwo z Santosem nie będzie. Nie będzie niczego za darmo. Jeśli potrafił zrezygnować z samego Cristiano Ronaldo, to nasze gwiazdeczki, które długo już się w reprezentacji zasiedziały – będą musiały się skoncentrować na grze i mocno powalczyć o swoje miejsce" - podsumował. Najbliższe spotkanie reprezentacja Polski rozegra 24 marca, kiedy wyjazdowym starciem z Czechami zainauguruje eliminacje do mistrzostw Europy. Trzy dni później, rywalem "Biało-Czerwonych" na Stadionie Narodowym w Warszawie będzie Albania.