Decyzja o pozostaniu zawodnika Lecha Poznań w Grodzisku Wielkopolskim miała zapaść w środę. Po wtorkowych badaniach przeprowadzonych przez lekarza reprezentacji okazało się jednak, że problemy z więzadłem przybocznym eliminują zawodnika z dalszych treningów. Po tej decyzji zawodnik we wtorek wieczorem wyjechał z Grodziska Wielkopolskiego, gdzie od kilku dni reprezentacja przygotowuje się do meczu z Ukrainą. Kiełb kontuzji doznał kilkanaście minut przed końcem treningu, gdy przy linii końcowej sfaulował go Ireneusz Jeleń. Napastnik Auxerre zaatakował kolegę z kadry wślizgiem i powalił Kiełba na ziemię.