"Mamy mundial 4K: Kolumbia, Kazań, Klęska, a czwarte "K" proszę sobie dopisać" - te słowa Jacka Laskowskiego przeszły do historii i nieodłącznie będą kojarzyły się z mistrzostwami świata rozegranymi w 2018 roku w Rosji. Komentator TVP Sport tym barwnym określeniem podsumował występ reprezentacji Polski, która w drugim meczu fazy grupowej przegrała 0:3 w Kazaniu z Kolumbią i pożegnała się z marzeniami o awansie do fazy pucharowej. Lata mijają, "Biało-Czerwoni" nadal zawodzą na wielkich turniejach, a Jacek Laskowski ciągle jest w formie, co kilkukrotnie udowodnił podczas tegorocznego Euro 2024. Barwne wypowiedzi komentatora nie umknęły również uwadze kibiców, którzy słowa eksperta przytaczają w serwisie X (dawny Twitter). Zebraliśmy najciekawsze z nich. Euro 2024. Jacek Laskowski w formie, tak obnażył grę Polaków Podopieczni Michała Probierza w pierwszym meczu fazy grupowej ulegli 1:2 Holandii, ale nie brakowało głosów, że "Biało-Czerwoni" zaprezentowali się z dobrej strony. To dawało pewne nadzieje na korzystny wynik w starciu z Austrią, która jednak brutalnie sprowadziła naszych kadrowiczów na ziemię. Polacy grali beztrosko w defensywie i popełniali proste błędy, do czego dzień później Laskowski nawiązał w trakcie komentowania meczu Turcji z Portugalią. "Służba pilnująca, by nikt nie wbiegał na boisko z trybun, dziurawa jak obrona pewnej reprezentacji podczas Euro. Nie będę mówić jaka" - ironizował, gdy na murawę wbiegł kibic. Laskowski równie barwnie opisywał to, co działo się w trakcie meczu z Francją. A w nim Polacy w pewnym momencie postawili się wicemistrzom świata. "Francja chciała nas potraktować po angielsku 'No mercy', ale my im odpowiedzieliśmy po francusku 'No, Merci'" - komentował. A gdy podopieczni Probierza obniżyli poziom gry w drugiej połowie, był bezlitosny. "No my gramy biednie"; "Wygląda to troszeńkę, ale tylko troszeńkę... rozpaczliwie" - mówił. Mecze Euro 2024 obnażyły Polaków i ich rywali. Fakty są brutalne, aż trudno uwierzyć Reprezentacja Polski na ostatnim miejscu. Komentator TVP Sport obrazowo Polacy zremisowali z Francuzami, a Austria w równolegle rozgrywanym spotkaniu pokonała Holandię. To sprawiło, że podopieczni Ralfa Rangnicka awansowali do fazy pucharowej z pierwszego miejsca. Rozstrzygnięcia w "polskiej" grupie Laskowski zobrazował zdaniem, które szybko zostało podchwycone przez kibiców i było często cytowane w mediach społecznościowych. Znany i ceniony dziennikarz podczas Euro 2024 błysnął nie tylko wypowiedziami na temat polskich piłkarzy. Podczas komentowania meczu Węgrów ze Szwajcarami postanowił odnieść się do faktu, że spotkania rozgrywane są tzw. inteligentną piłką. "Fussballliebe, tak się pięknie nazywa ten model piłki. Smartpiłka, jeszcze jeden, dwa turnieje, będzie można na niej oglądać seriale" - ironizował. "Jest inteligentna, ale niedopompowana, bardzo niemądre połączenie" - żartował później. Laskowski zasiadł za mikrofonem również podczas hitu grupy D, czyli starcia Hiszpanii z Włochami. I podzielił się z kibicami ciekawostką na temat jednego z piłkarzy, którą okrasił swoim zabawnym komentarzem. Fani Laskowskiego już niebawem ponownie usłyszą swojego ulubieńca - ten bowiem razem z Marcinem Żewłakowem skomentuje mecz 1/8 finału Niemcy - Dania, który zostanie rozegrany 29 czerwca o godz. 21. Ukraińcy oskarżają ich o „ustawkę” na Euro 2024. Awantura po fazie grupowej