Zasady Santosa wielu porównuje już do powrotu do czasów Adama Nawałki, który także rządził kadrą twardą ręką. Niektóre z przyzwyczajeń obu panów mogą na pierwszy rzut oka wydawać się absurdalne - jak choćby zakaz cofania autobusu z selekcjonerem na pokładzie. Przed meczem z Albanią kilkoma nowymi zasadami Santosa podzielił się Jakub Kamiński w opublikowanym przez Łączy Nas Piłka programie meczowym. "Na każdy treningu musimy nosić ochraniacze, a po obiedzie obowiązkowo spędzamy dwie godziny w swoich pokojach. To czas na odpoczynek, nie można w jego trakcie korzystać z zabiegów fizjoterapeutycznych, czy pić kawy w hotelowym lobby" - powiedział skrzydłowy reprezentacji Polski. "Ta poobiednia sjesta jest wpisana w plan dnia i dotyczy nie tylko nas - piłkarzy, ale też każdego członka sztabu. Trzeba się dostosować" - dodał. Jakub Kamiński o nowych porządkach Santosa Jak zaznaczył Kamiński, Santos szczególną wagę przykłada do dbania o wizyty u fizjoterapeutów w wyznaczonych do tego godzinach. "Wieczorem pokój 'fizjo' jest otwarty do 23.00 i ani minuty dłużej. O tej porze wszyscy kończą pracę, a my mamy być w swoich pokojach" - przekazał Kamiński. "Biało-Czerwoni" eliminacje mistrzostw Europy rozpoczęli od wpadki z Czechami, przegrywając 1-3 po słabym spotkaniu. W poniedziałek będą mogli zrehabilitować się, pokonując Albanię. Początek meczu na PGE Narodowym zaplanowany jest na godzinę 20.45. Jakie masz zdanie o nowych zasadach w kadrze? - Dołącz do dyskusji na FB