Artur Jędrzejczyk mocno oberwał w staw skokowy. Jego kostka w przerwie spuchła i trener Legii Kosta Runjaić zmienił reprezentanta Polski na Igora Charatina. Na pomeczowej konferencji prasowej niemiecki szkoleniowiec wyjaśnił dokładnie co się stało. - Nie wygląda to dobrze, jego kostka jest mocno spuchnięta - przyznał Runjaić. - Wiem jednak, że Jędrzejczyk jest twardzielem i fighterem. To bardzo ważny dla nas zawodnik, z dużym doświadczeniem. Ihor Charatin dał dobrą zmianę, zagrał dobrze, ale w drugiej połowie nie mieliśmy już w defensywie takiej mocy jak w pierwszej. Mam nadzieję, że Artur szybko wróci, tak samo jak Rafał Augustyniak, który w następnym meczu z Lechią Gdańsk usiądzie przynajmniej na ławce rezerwowych - powiedział Runjaić. Szczęście drugiego kadrowicza Trener Legii w końcu był w pełni zadowolony z postawy swojej drużyny. - Po szybkiej stracie gola na 0:1 daliśmy dobrą odpowiedź. Jestem bardzo dumny z reakcji mojego zespołu. Staraliśmy się grać swoje, mieliśmy duże posiadanie piłki. Strzeliliśmy ładne gole, to nasze wyraźne zwycięstwo. Pierwsza wygrana tutaj od 2016 roku i do tego hat-trick Josue. Mogę tylko powiedzieć chapeau bas - powiedział Runjaić. Drogi z legionistów, który znalazł się w szerokiej kadrze na Katar, Maik Nawrocki, był jednym z bohaterów spotkania. Strzelił gola, brał udział w akcji, po której Josue trafił na 5:1, a raz miał pecha, bo po jego uderzeniu piłkarzy trafiła w poprzeczkę. Był to chyba najlepszy mecz Nawrockiego w tym roku. - Jaką ocenę, w skali szkolnej, wystawiłbym defensywie Legii? - zastanawiał się po spotkań Nawrocki. - Trudno powiedzieć. Jagiellonia miała sporo sytuacji, mogła strzelić kilka goli, ale jak tracisz bramki, to musisz zdobyć ich więcej z przodu. I tak też zrobiliśmy. Ten gol smakuje bardzo dobrze, długo na niego czekałem. Walizka do Kataru spakowana? Jeszcze nie. Wiem, że o wyjazd na mundial będzie niezwykle trudno, ale spróbuję pokazywać się na boisku jak najlepiej. I zobaczymy jak będzie - powiedział 21-letni obrońca Legii.