Była pięściarka, a obecnie zawodniczka mieszanych sztuk walki Ewa Piątkowska, już od kilku dni znajduje się na celowniku kibiców reprezentacji Polski w piłce nożnej. Wszystko dlatego, że w dość niewyszukanych słowach zaatakowała "Biało-Czerwonych" po porażce 1:3 z meczu eliminacji do mistrzostw Europy z Czechami. "Tragiczny twór, który powinien zostać rozwiązany" "Reprezentacja Polski to jakiś tragiczny twór, który powinien zostać rozwiązany. Występy tej kadry są tragiczne. (...) Ci piłkarze w swoich zagranicznych klubach grają dobrze. Ale jak założą koszulkę z orzełkiem, nagle tracą wszystkie umiejętności, ambicję, chęci do gry. Chodzą po boisku, jakby tam byli za karę. Podziwiam ludzi, którzy jeżdżą za tą kadrą na mecze wyjazdowe. Ci ludzie muszą mieć takie pokłady optymizmu i wiary w człowieka, że aż im zazdroszczę"- wypaliła na antenie TVP Sport była mistrzyni świata WBC. Jej wypowiedź wzbudziła ogromna kontrowersje, nie tylko wśród kibiców i dziennikarzy, sugerujących Piątkowskiej tani populizm, ale również u sportowców. Były reprezentant Polski Jakub Wawrzyniak zasugerował jej brak szacunku i powątpiewał, czy ona po dwóch nokdaunach kontynuowałaby walkę. - Myślę, że przedstawiciele piłki nożnej rzadko kiedy wypowiadają się na temat innych dyscyplin. Wiedzą doskonale, że szacunek w sporcie powinien być. Mówimy o szacunku w sporcie ponad podziałami. Tutaj tego szacunku nie ma" - powiedział były reprezentant Polski w TVP Sport. Piątkowska przeprosiła kibiców i... zaatakowała piłkarzy Sama zawodniczka również odniosła się do swoich słów, które wywołały takie zamieszanie. Broniła się, że nie zamierzała nawoływać do rozwiązania futbolowej reprezentacji, ale chciała zwrócić uwagę na problem braku motywacji piłkarzy. - To była taka przenośnia. Chodziło mi o to, że trzeba coś zmienić, zrobić rewolucję, powoływać młodszych piłkarzy, którzy dopiero po występach w kadrze chcą się wybić, dostać się do dobrego zagranicznego klubu. Ci, którzy w nich już występują, mają już super kontrakty, przyjeżdżają na to zgrupowanie, żeby pokazać się z torebeczką Louis Vuitton - powiedziała Piątkowska na youtubowym kanale "Fansportu.pl". Była już pięściarka, a obecnie zawodniczka mieszanych sportów walki, przeprosiła kibiców reprezentacji Polski, choć zabrzmiało to dość kuriozalnie. - Przepraszam kibiców, przepraszam Polaków, gdyż naprawdę myślałam, że oglądacie te mecze dla beki. Gdybym wiedziała, że oglądacie to rzeczywiście na serio i wkładacie w to całe serce, nie użyłabym takich słów. Na tym się jednak nie skończyło, bo Piątkowska, która deklaruje że sama jest piłkarskim kibicem i fanką Cristiano Ronaldo, do którego wsparcia namawiała zresztą w rozmowie z "Fansportu.pl", była zdziwiona, że jej słowa wywołały aż takie zamieszanie. - Oni reagują jakbym, im obraziła ich matkę czy religię - powiedziała.