FRF przedstawiła kilka propozycji zmian w funkcjonowaniu organizacji. Wśród nich jest m.in. przekazanie pięciu procent z praw telewizyjnych Ligi 1 dla klubów niższego szczebla - Liga 2 i Liga 3, żeby wspomagać ich rozwój. Te zmiany nie podobają się organizacji zrzeszające drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej w Rumunii - Profesjonalnej Lidze Futbolu (LPF). Inne propozycje to zmiany w Komitecie Wykonawczym FRF. Przez ich wprowadzenie jedno z miejsc w komitecie miałaby stracić właśnie LPF. Władze federacji chcą przekazać jedno z nich przedstawicielom piłki młodzieżowej w Rumunii. Członek Komitetu Wykonawczego FRF Florin Pruna, otwarcie przyznał, że to część większego planu rumuńskiej federacji. "FRF próbuje zlikwidować LPF. Chce przejąć władzę nad najwyższą klasą rozgrywkową i samodzielnie kontrolować pieniądze z praw telewizyjnych" - mówił, cytowany przez rumuński dziennik "Gazeta Sporturilor", Florin Pruna. Komitet Wykonawczy FRF ma zaplanowane generalne posiedzenie na 27 maja. Jeśli zaproponowane przez niego zmiany zostaną przegłosowane, w Rumunii może dojść do piłkarskiej rewolucji, która bezpośrednio może wpłynąć na mecz z Polską. Rumuńskie kluby w ramach protestu na zaproponowane zmiany, jak twierdzą w Rumunii, planują zablokować wyjazd swoich zawodników na czerwcowy mecz eliminacji mistrzostw świata 2018 w Warszawie. Trener Rumunów Christoph Daum w większości wykorzystuje zawodników z lig zagranicznych, co nie zmienia faktu, że musiałby dokonać znaczących zmian w składzie. W ostatnim spotkaniu z Polską, w kadrze znalazło się pięciu piłkarzy ligi rumuńskiej. W wyjściowej jedenastce zagrał jednak tylko jeden z nich - Romario Benzar. Polacy w Bukareszcie wygrali 3-0. Mecz Polski z Rumunią w Warszawie zaplanowano na 10 czerwca o godz. 20.45. AKEl. MŚ 2018 w Europie: wyniki, terminarz, strzelcy, gole