- Ten gol nie był przypadkowy. Podbiegłem do Mirka Szymowiaka i powiedziałem mu jak wrzucić piłkę - wyjaśnił piłkarz "Białej Gwiazdy". - Jacek Bąk dobrze zblokował mi obrońców i mogłem pokonać bramkarza. Kłos przyznał, że "lustrzaną" bramkę strzelił w meczu eliminacji ME w Rydze z Łotwą. - Rzeczywiście, podobną, ale z drugiej strony - stwierdził. - Kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Mogliśmy dorzucić jeszcze dwa, trzy gole więcej, ale najważniejsze jest zwycięstwo - tak Kłos ocenił mecz w Baku. Według zawodnika, Azerowie zachowywali się w porządku i nie prowokowali naszych piłkarzy. Kłos poświęcił jednak parę słów zachowaniu szkoleniowca gospodarzy - Carlosa Alberto Torresa, który trącił pięścią w twarz sędziego technicznego i został ukarany czerwoną kartką - Powinien wiedzieć, że nie prowadzi kadry Brazylii tylko Azerbejdżanu. Andrzej Łukaszewicz, Baku