Javier "Chicharito" Hernandez może spokojnie zostać uznany za legendę meksykańskiej reprezentacji narodowej - 33-latek jest obecnie najlepszym strzelcem w dziejach "Trójkolorowych", mając 52 bramki na swoim koncie. Mimo tego w kadrze nie zagrał... od 2019 roku. Nie ma w tym przypadku, choć okoliczności odsunięcia napastnika od zespołu nie są do końca jasne. Trzy lata temu miał się on dopuścić niesubordynacji w trakcie zgrupowania i popaść w zupełną niełaskę Gerardo "Taty" Martino, który wówczas był jeszcze świeżo upieczonym sternikiem drużyny. Sam trener jednak nawet kilka tygodni temu twierdził, że brak powołań dla Hernandeza to po prostu wynik tego, że nie pasuje on do jego wizji futbolu. MŚ 2022. Czy "Chicharito" zagra na mundialu? Nagła zmiana w myśleniu Martino Teraz selekcjoner - jak wskazują m.in. "Marca" czy "As" - znalazł się jednak nieco pod ścianą i zaczął rewidować swoje stanowisko. Przede wszystkim Meksykanie - choć zakwalifikowali się na MŚ 2022 - nie wyglądali przesadnie przekonująco w swoich ostatnich meczach. Do tego swego czasu Martino miał również problem z tym, by zapewnić sensowne potencjalne zastępstwo dla Raula Jimeneza - a taka sytuacja w kontekście zbliżającego się mundialu jest niedopuszczalna. W związku z tym "Tata" wypowiedział się ostatnio w nieco bardziej przychylnym tonie o Hernandezie. "Ma swój dobry moment, a reszta decyzji zapadnie, gdy będziemy musieli przedstawić listę powołań na kolejne rozgrywki lub mecze towarzyskie. Niewątpliwie ma jednak swój dobry moment" - powiedział, precyzując, że chodzi mu o cały sezon w wykonaniu zawodnika. Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? Zobacz wszystkie skróty meczów! "Chicharito", będący obecnie zawodnikiem Los Angeles Galaxy, w ubiegłym sezonie MLS zdobył 17 bramek, o włos ulegając w wyścigu o koronę króla strzelców Valentinowi Castellanosowi i Oli Kamarze. W bieżącej kampanii amerykańskiej ligi ma na swoim koncie już pięć trafień. Wygląda więc na to, że reprezentacja raczej nie będzie mogła go dłużej ignorować - choć nie każdy powita go z otwartymi rękami. Munial 2022. W kadrze Meksyku nie wszyscy lubią Javiera Hernandeza Nieoficjalnie mówi się, że w zespole "El Tri" jest grupa graczy, która nie przepada za napastnikiem. Publicznie jednak nikt nie decyduje się na bezpośredni atak na "Chicharito". "W ogóle nie mam z nim problemu i kiedy usiedliśmy do negocjacji z federacją meksykańską w sprawie naszych praw do wizerunku, mieliśmy ten sam punkt widzenia w temacie" - stwierdził parę tygodni temu Andres Guardado, kapitan Meksyku. "Myślę jednak, że 'Chicharito' jest bardziej wybuchowy, a ja jestem bardziej rozważny" - dodał jednak. Dlaczego te wszystkie informacje są ważne również dla Polaków? Oczywiście z powodu mundialu - "Biało-Czerwoni" 22 listopada, w swoim pierwszym występie w Katarze, będą zmagać się właśnie z "Trójkolorowymi". Powrót wybitnego strzelca do tej ekipy może okazać się kluczowy w kontekście wyniku meczu. Zobacz także: Matty Cash zaproszony na trening w... A klasie. Piłkarz odwiedzi Brańsk?