Eliminacje do mistrzostw świata zaczęło już 18 europejskich reprezentacji. W inauguracyjnych spotkaniach 16 selekcjonerów przeprowadziło komplet zmian, Duńczycy dwie, a tylko Nawałka zdecydował się na zaledwie jedną roszadę i to dopiero w 83. minucie spotkania z Kazachstanem! Trzeba być blisko drużyny - Nie chcę komentować tej decyzji, bo mi po prostu nie wypada i nie uważam, by było to fair. Poza tym, żeby wypowiadać się na temat takich rzeczy, trzeba być bliżej drużyny - podczas treningów, na rozruchu, w trakcie przygotowań do meczu - wyjaśnia trener Strejlau. W drugiej połowie meczu z Kazachstanem Polakom wybitnie nie szło. W siedem minut zawodnicy Nawałki stracili dwie bramki i od 58. minuty musieli walczyć o zwycięskiego gola. Mimo to selekcjoner ciągle ufał zawodnikom, którzy byli na boisku. Dopiero siedem minut przed końcem ściągnął Bartosza Kapustkę i wprowadził za niego Karola Linetty’ego. Przypadek Zielińskiego Tymczasem część trenerów nie waha się, by ściągnąć zawodnika nawet po pół godzinie meczu. W przypadku Adama Nawałki to rzecz niesłychanie rzadka. By tak się stało, piłkarz musi zaliczyć wybitnie nieudany występ. Tak było w przypadku Piotra Zielińskiego w meczu z Ukrainą podczas Euro 2016. Pomocnik miał rządzić w środku pola i tym samym udowodnić, że polska piłka w końcu może doczekać się rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. Zamiast tego Zieliński kompletnie zawiódł, tracił piłkę za piłkę i Nawałka - jak rzadko - nie wytrzymał i zmienił go już w przerwie. Zieliński wiedział, że zawiódł na całej linii. Po meczu ze wzrokiem wbitym w ziemię przeszedł przez strefę wywiadów, nie chciał rozmawiać z żadnym dziennikarzem i na Euro nie zagrał już ani minuty. Właśnie w taki sposób piłkarze odbierają zmianę Nawałki już 45 minucie. Wiedzą, że jeśli szkoleniowiec decyduje się na taki ruch, to występ musiał być wybitnie słaby. W Kazachstanie rekord nie padł We Francji Nawałka dał też kolejny dowód, że - delikatnie mówiąc - nie jest zwolennikiem wczesnych zmian. W spotkaniu o ćwierćfinał Euro przeciwko Szwajcarii pierwszego zawodnika zmienił dopiero w 101. minucie! - Różne są podejścia i szkoły dotyczące momentu zmieniania zawodników, ale często trzeba być wewnątrz zespołu, by takie rzeczy lepiej zrozumieć - podkreśla Strejlau. W meczu z Kazachstanem z ofensywnych zawodników Nawałka miał na ławce jeszcze Pawła Wszołka, Łukasza Teodorczyka i Kamila Wilczka, ale wszyscy obeszli się smakiem. Mimo że Teodorczyk w czterech spotkaniach Anderlechtu Bruksela zdobył trzy bramki, a Wilczek w 14 spotkaniach Broendby Kopenhaga trafił do siatki ośmiokrotnie. Piotr Jawor