Michał Probierz wziął udział w sobotniej konferencji prasowej, na której tłumaczył, skąd wzięła się porażka z Austrią. - Mieliśmy bardzo słabe wejście w mecz. Pierwsze 15 minut spętało nam nogi. Tego się nie spodziewaliśmy. Uporządkowaliśmy później to spotkanie, zdobyliśmy bramkę, mieliśmy swoje sytuacje - opisywał selekcjoner. - Do 70. minuty wydawało się, że mieliśmy mecz pod kontrolą. Straciliśmy bramkę podobną jak w meczu z Holandią, to bolesne, bo uczulaliśmy zawodników. Otworzyliśmy się potem za bardzo. Karol Świderski miał jeszcze sytuację, szkoda, że jej nie wykorzystał - ocenił Probierz. Michał Probierz: Mieliśmy trudną grupę, zespół będzie silny Jak drużyna odebrała fakt, że jako pierwsza reprezentacja żegna się z Euro 2024? - W sporcie musisz być twardym, nie możesz się rozczulać nad sobą. Mieliśmy bardzo trudną grupę. Wierzę, że zespół będzie silny. Mecz z Francją traktujemy jako przygotowanie do Ligi Narodów i eliminacji mistrzostw świata - powiedział Probierz. Później został zapytany także o to, jak drużyna podejdzie do meczu z Francją. - Chcemy poważnie potraktować to spotkanie. Co do planów, jeszcze ustalamy szczegóły, ale prawdopodobnie po meczu wrócimy od razu do Polski samolotem - stwierdził selekcjoner. Z Hanoweru Wojciech Górski, Interia