Polska w sobotę pokonała Belgię 2:0 na Stadionie Śląskim w Chorzowie i awansowała, po raz pierwszy w historii, do finałów mistrzostw Europy. "Każdy z nas pamięta, jak potoczyły się ostatnie dwa turnieje, na których graliśmy. Wiadomo, że powtórek nie chcemy. Dość wycieczek, dość jeżdżenia na wielkie turnieje tylko po to, by wziąć w nich udział. Najwyższy czas, żeby zaistnieć na międzynarodowej arenie" - dodał napastnik. Żurawski przyznał, że stawka sobotniego meczu lekko pętała nogi naszym zawodnikom. "Jasne, że każdy starał się być opanowany, uniknąć nerwów. Ale podświadomie te nerwy były. Przecież wszyscy wiedzieli, o co grali. Dlatego na początku trochę nam nie wychodziło. Było za dużo prostych błędów, za dużo strat" - stwierdził Żurawski.