Kamil Jóźwiak przeniósł się z Derby County do MLS-u 11 marca, ale z powodu kontuzji, aż do wczoraj, nie mógł grać. W związku z urazem selekcjoner Czesław Michniewicz nie powołał go na marcowe mecze ze Szkocją i barażowy ze Szwecją. "Józiu" w końcu zadebiutował w USA. I to z przytupem. Wszedł z ławki rezerwowych, a jego asysta w dogrywce pozwoliła Chalrotte wygrać mecz 2-1 i awansować do dalszej fazy US Open Cup. Greenville Triumph to ekipa występująca w US League One - trzecim poziomie rozgrywkowym w USA. Jóźwiak podał do Harrisona Affula, który wpadł w pole karne i strzałem w prawy róg rozstrzygnął mecz. Afful to obrońca z Ghany, ma na koncie ponad 200 spotkań w MLS. Środowy gol był jego pierwszym od 2020 r. - Dostałem świetne podanie od Kamila, po którym wpadłem w pole karne i celnie uderzyłem. Oczywiście, bramka zdobyta po dłuższej przerwie cieszy bardzo, ale jeszcze bardziej zwycięstwo - powiedział Afful. Co działo się w ostatniej kolejce naszej ekstraklasy - sprawdź w naszym programie wideo! Jóźwiak grał od 64. min, dostał najwyższą notę w całym meczu - 7.7. Sobociński zszedł w dogrywce, w 97. min. Trzeci Polak w składzie Charlotte - Karol Świderski był poza kadrą meczową na starcie US Open Cup. Trener Miguel Angel Ramirez oszczędzał jego siły na niedzielne (godz. 3 nad ranem polskiego czasu) wyjazdowe spotkanie z Colorado Rapids, w którym szansę debiutu w MLS mogą otrzymać także Jóźwiak z Sobocińskim. Na spotkanie to wybiera się selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz, który od kilku dni przebywa w USA. Michniewicz zdążył się już spotkać z młodym bramkarzem Chicago Fire Gabrielem Sloniną, by rekrutować go do gry dla "Biało-Czerwonych".