Mimo 35 lat na karku i gry "tylko" na poziomie Serie B, można śmiało podejrzewać, że gdyby Kamil Glik był zdrowy, to wciąż wybiegałby w podstawowym składzie reprezentacji Polski. Zwłaszcza, patrząc na formę Jakuba Kiwiora i Jana Bednarka ze spotkania z Czechami. Glik leczy jednak kontuzję i ostatni raz na boisku pojawił się 15 stycznia. Od tamtej pory pozostaje poza boiskiem. Kamil Glik w hotelu kadry. Spotkał się z piłkarzami Jak ustalił jednak dziennik "Fakt", w sobotę zawodnik Benevento zawitał w Warszawie i udał się do hotelu, w którym stacjonuje reprezentacja Polski. Tam spotkał się z piłkarzami kadry. - Kamil był w Warszawie i przyjechał na chwilę do nas - potwierdził "Faktowi" rzecznik prasowy reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski. Czytaj także - Santos wyrzuci gwiazdora z kadry? "Wyniósł z szatni informacje" Doświadczony defensor może jedynie wspomóc mentalnie swoich kolegów z reprezentacji, bowiem na pewno nie zobaczymy go na boisku w poniedziałek, kiedy to Polacy podejmą na PGE Narodowym w Warszawie reprezentację Albanii. Początek meczu zaplanowany jest na godzinę 20.45. Kamil Glik po raz ostatni w narodowych barwach wystąpił na mundialu w Katarze. Łącznie w reprezentacji Polski zagrał 103 mecze, strzelając sześć goli.