Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Drużyna Torino przygotowuje się do niedzielnego, wyjazdowego meczu z Interem Mediolan. W starciu z "Nerazzurri" zabraknie niestety polskiego obrońcy. Jest to efekt 10 żółtych kartek, jakie Glik zobaczył w tym sezonie w Serie A. Okazuje się jednak, że nawet gdyby mógł grać, to niekoniecznie wybiegłby na murawę stadionu San Siro. Wszystko z powodu wydarzeń na wczorajszych zajęciach. - W jednym ze starć źle upadłem. Łokieć zaczął mnie na tyle boleć, że trzeba było pojechać do szpitala i wykonać prześwietlenie, czy wszystko jest w porządku i nie ma jakiegoś złamania. Na szczęście okazało się, że to nic poważnego. Za kilka dni powinienem dojść do siebie - tłumaczy Interii Glik. W tym sezonie kapitan "Granaty" zagrał w 28 z 30 ligowych spotkań Torino. Jeśli z łokciem wszystko będzie w porządku, to powinien zagrać w kolejnym ligowym meczu z Atalantą Bergamo u siebie za tydzień. Punkty turyńczykom są bardzo potrzebne, bo na swoim koncie mają ledwie 5 punktów więcej nad drużynami ze strefy spadkowej. Serie A: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz Michał Zichlarz