- Mam zerwane więzadła krzyżowe tylne. Byłem na rezonansie dwa dni temu. To jest kontuzja, z którą gram od dłuższego czasu - przyznał Glik. Obrońca reprezentacji Polski w meczu z Danią nie zaliczył najlepszego występu. Często popełniał błędy i na swoje konto zapisał samobójcze trafienie. - Mój słabszy występ nie jest na pewno żadnym alibi, bo ta kontuzja jest od naprawdę dłuższego czasu. Ta sytuacja trwa od kilku miesięcy. Może przez ostatni nakład meczów gdzieś to trochę bardziej odczułem - zapewniał Glik. Polak przyznał, że na razie nie jest konieczne, aby musiał odpoczywać w kolejnym meczu. - Dopóki nie czuję, że mi to nie przeszkadza bardzo w grze, to będę kontynuował występy - stwierdził. We wtorek Polska zagra na Stadionie Narodowym z Armenią. Początek spotkania o 20:45. Transmisja w Polsacie i Polsacie Sport.