Robert Lewandowski z uwagą śledzi pojawiające się w reprezentacji Polski młode talenty. Rok temu cmokał z zachwytu nad Kacprem Kozłowskim. - Patrząc na to, jak wygląda i się porusza, nie powiedziałbym, że ma tyle lat. Faktycznie ma talent i to widać. Jeśli będzie robił wszystko z głową, to jest przed nim świetlana przyszłość - ocenił Lewandowski i doradzał młodszemu koledze, by nie spieszył się z wyjazdem z Polski. - Powiedziałem mu, żeby pomyślał, jak osiągnąć dwucyfrową liczbę (asyst i bramek), zanim wyjedzie z Polski. Wtedy będzie mu łatwiej podejmować decyzje. Wybór powinien należeć do niego, a nie do osób, które będą podpowiadać mu, co jest dla niego najlepsze - dodał RL9. Kozłowski jednak nie posłuchał. Wyjechał z Pogoni, gdy miał trzy bramki i cztery asysty w 16 meczach ubiegłego sezonu. Brighton nie dawało mu szans na grę, więc wypożyczyło go do Belgii, gdzie również występował śladowo. Teraz próbuje się odbudować w holenderskim Vitesse Arnhem. Michniewicz nie wytrzymał! Gorzka prawda o polskiej piłce Robert Lewandowski chwali Jakuba Kiwiora Przy okazji wrześniowego zgrupowania kadry "Lewy" zdradził, co myśli o Jakubie Kiwiorze. Wychowanek Chrzciciela Tychy, który po okresie spędzonym w tamtejszym GKS-ie, już w 2016 r. wyjechał rozwijać swój talent do Anderlechtu Bruksela, a później spędził dwa lata na Słowacji (Podbrezova i Żylina). W barwach narodowych Kiwior zadebiutował w czerwcowym meczu z Holandią w Rotterdamie (2-2). W przeddzień rewanżu z Holandią Robert Lewandowski wziął udział w osłonięciu swej tablicy w Alei Gwiazd przy PGE Narodowym. Oprócz niego wyróżniono w ten sposób także Łukasza Piszczka i Jerzego Dudka. Kamery "Łączy nas piłka" nagrały prywatną rozmowę tej trójki. Robert, pełnym emocji słownictwem, zdradził starszym kolegom, jakie wrażenie na nim wywarł Kiwior. - Kiwior. Ojej! Co za zawodnik, powiem ci. Pierwszy raz, gdy zobaczyłem go przy okazji meczu z Holandią... Na rozgrzewce, bo na treningu nie masz okazji przyjrzeć nikomu - zwracał się głównie do Dudka Robert Lewandowski. - Później oglądam go w meczu i mega! Naprawdę mi się podobał - dodał. Po debiucie w seniorskiej kadrze Kiwior nie oddał już miejsca na boisku. Rozegrał cztery mecze i stał się pewniakiem nie tylko do wyjazdu na mundial, ale także do gry w pierwszym składzie. Tym bardziej, że świetnie sobie radzi także w Spezii, na boiskach Serie A.