Jakub Kamiński po świetnym sezonie 21/22, gdzie był jednym z motorów napędowych mistrzowskiego wtedy zespołu Lecha Poznań, wykonał kolejny krok w karierze i przeniósł się do Bundesligi, dołączając do zespołu Wolfsburga. Tam swoją postawą momentalnie zbudował sobie więcej niż solidną pozycję, zaliczając sporo minut i dając drużynie konkrety w postaci liczb. Niemcy już wieszczą dymisję Flicka. "Z Polską musi się spisać, bo będzie źle" Sam sezon dla "Wilków" okazał się jednak ostatecznie nieudany, bo na ostatniej prostej wypadła im z rąk szansa na grę w Europie. W ostatniej kolejce Kamiński i koledzy potrzebowali przynajmniej punktu ze zdegradowaną Herthą Berlin, a na własnym stadionie przegrali 1:2. "Zebrałem nowe doświadczenia, w CV mam więcej minut na dobrym poziomie. I to jest fajne. Mieliśmy wszystko w swoich rękach i nogach. Wystarczyło wygrać z Herthą i zagralibyśmy w Lidze Europy. Remis starczał nam na Ligę Konferencji..." - wyjaśnia 21-latek. Jakub Kamiński nie mógł przyjechać wcześniej na zgrupowanie reprezentacji Polski. Klub wysłał go na urlop Fernando Santos w ramach czerwcowego zgrupowania reprezentacji przygotował specjalny plan, który zakładał wcześniejsze rozpoczęcie treningów dla kadrowiczów, którzy mieli dłuższą przerwę po zakończeniu sezonów w swoich klubach, ale zjawić się mógł na nim w zasadzie każdy chętny. Już od 5 czerwca w Warszawie trenowali chociażby grający w Anglii Jan Bednarek i Krystian Bielik, a także przedstawiciele innych zagranicznych lig - Damian Szymański, Sebastian Szymański, Tomasz Kędziora i Bartosz Bereszyński. Kamiński również takie zaproszenie otrzymał, jego przed przyjazdem powstrzymała jednak decyzja klubu. Co za słowa. Fernando Santos dostał wsparcie z nieoczekiwanej strony Kamiński jest jedynym przedstawicielem Bundesligi na trwającym zgrupowaniu i z wieloma piątkowymi rywalami mierzył się w czasie meczów ligowych. Zacji na specyfikę swojej pozycji, bo w Wolfsburgu grywał zarówno jako skrzydłowy, a także jako wahadłowy z większą liczbą zadań w defensywie, niejednokrotnie toczył solowe pojedynki. Przed meczem nie myśli jednak o sprawach indywidualnych. "W towarzyskich meczach najważniejsze jest zgrywanie drużyny; by ten zespół ludzki się krystalizował, coraz lepiej rozumiał" - dodał. Jakub Kamiński w minionym sezonie wystąpił łącznie w 33 meczach Wolfsburga, zdobywając 5 bramek i dokładając 3 asysty. Mecz Polska - Niemcy rozpocznie się o 20:45, transmisję z niego będzie można śledzić w Polsacie Sport i na platformie Polsat Box Go, a relacja tekstowa na żywo dostępna będzie w Interii.