<a class="db-object" title="Mateusz Klich" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mateusz-klich,sppi,14107" data-id="14107" data-type="p">Mateusz Klich</a> dołączył do <a class="db-object" title="Leeds United" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-leeds-united,spti,7285" data-id="7285" data-type="t">Leeds United</a> w 2017 r. Początki nie były łatwe, po pół roku został wypożyczony do holenderskiego <a class="db-object" title="FC Utrecht" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-utrecht,spti,4728" data-id="4728" data-type="t">FC Utrecht</a>. Rozgrywki 2018/19 rozpoczął jako pełnoprawny zawodnik drużyny trenera <a class="db-object" title="Marcelo Bielsa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-marcelo-bielsa,sppi,14166" data-id="14166" data-type="p">Marcelo Bielsy</a> przy Elland Road. Przez dwa sezony w Championship reprezentant Polski z możliwych do rozegrania 92 spotkań opuścił tylko jeden mecz, drugi z tych sezonów został ukoronowany awansem "Pawi" do Premier League. Klich wciąż odgrywał znaczącą rolę w Leeds rozgrywając kolejno 35 i 33 spotkania w lidze. Nie da się ukryć, że w bieżących rozgrywkach jego rola maleje, do tej pory zagrał tylko 11 razy, za każdym razem wchodząc z ławki rezerwowych, łącznie zaledwie 188 minut. Forma ligowa znajduje odzwierciedlenie w kadrze - Mateusz Klich został pominięty w <a class="db-object" title="Polska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-polska,spti,1592" data-id="1592" data-type="t">reprezentacji Polski</a> i mistrzostwa świata w Katarze oglądał w TV. Po <a class="db-object" title="Marcelo Bielsa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-marcelo-bielsa,sppi,14166" data-id="14166" data-type="p">Marcelo Bielsie</a> drużynę <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-leeds-united,spti,7285">Leeds United</a> przejął amerykański szkoleniowiec <a class="db-object" title="Jesse Marsch" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jesse-marsch,sppi,2564" data-id="2564" data-type="p">Jesse Marsch</a>, który preferował ustawienie 1-4-2-3-1, dwójkę środkowych pomocników stanowili przeważnie Amerykanin <a class="db-object" title="Tyler Adams" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-tyler-adams,sppi,2770" data-id="2770" data-type="p">Tyler Adams</a> i Hiszpan <a class="db-object" title="Marc Roca" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-marc-roca,sppi,2823" data-id="2823" data-type="p">Marc Roca</a>. W tej sytuacji 32-letni już Klich coraz poważniej myślał o zmianie barw klubowych. Najgłośniej było o zainteresowaniu ostatniej <a class="db-object" title="DC United" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-dc-united,spti,21062" data-id="21062" data-type="t">DC United</a>, ostatniej drużyny Konferencji Wschodniej amerykańskiej ligi MLS w zakończonym sezonie 2022. Trenerem klubu ze stolicy USA jest <a class="db-object" title="Wayne Rooney" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-wayne-rooney,sppi,16211" data-id="16211" data-type="p">Wayne Rooney</a>. Ponoć konkretna oferta miała być już na stole. Tymczasem jak to w sporcie, obserwujemy niespodziewany zwrot akcji. Wobec kartkowego zawieszenia <a class="db-object" title="Tyler Adams" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-tyler-adams,sppi,2770" data-id="2770" data-type="p">Tylera Adamsa</a>, Leeds będzie potrzebować zmiennika w środku pola w jutrzejszym meczu z mistrzem Anglii - <a class="db-object" title="Manchester City" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-manchester-city,spti,3371" data-id="3371" data-type="t">Manchesterem City</a>. Angielskie media donoszą, że faworytem do zastąpienia Amerykanina jest właśnie Mateusz Klich. "Pawie" czeka niesamowicie trudne zadanie - w poprzednim sezonie <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-manchester-city,spti,3371">Manchester City</a> wygrał z <a class="db-object" title="Leeds United" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-leeds-united,spti,7285" data-id="7285" data-type="t">Leeds United</a> dwukrotnie bardzo wysoko: 7-0 u siebie i 4-0 na wyjeździe. Maciej Słomiński, INTERIA