Pomocnik Górnika Zabrze dostrzega różnice w treningach prowadzonych przez byłego i obecnego selekcjonera reprezentacji. - Leo bardzo dużo mówi o szybkości gry, a tego u Janasa, przynajmniej wtedy, kiedy ja u niego grałem, nie było - zauważa Gołoś w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Piłkarz dość nieoczekiwanie trafił do kadry dzięki bardzo dobrym występom w klubie z Zabrza. Wcześniej nie mógł znaleźć dla siebie miejsca w krakowskiej Wiśle. Jak podkreśla przeprowadzka z Wisły do Gónika była jedną z najlepszych decyzji w jego karierze. - Dzięki trenerowi Wieczorkowi coś ruszyło w mojej grze - mówi zawodnik. Co takiego zmieniło się w sposobie gry Gołosia? - Trener ma cierpliwość do mnie i tłumaczy mi wiele spraw. Przede wszystkim zneutralizował Gołosia przetrzymującego piłkę - przyznaje popularny "Goły".