Joachim Marx to dwukrotny mistrz Polski z Ruchem, w czasach gdy Biało-Czerwoni byli wyjątkowo silni (1974, 75). Z reprezentacją zdobywał mistrzostwo olimpijskie (1972). We Francji mieszka jednak większość życia, grał w tamtejszej ekstraklasie i był w niej trenerem więc zna francuską piłkę na wylot. Paweł Czado: Jakie są opinie Francuzów na temat tego meczu? Joachim Marx: - Od szóstej rano oglądam dzienniki telewizyjne i trochę się zdenerwowałem. Francuscy kibice w Katarze są pewni zwycięstwa, typują po 2-0, 3-0... Panuje opinia, że Francuzom łatwo z Polakami pójdzie. Porażka nie wchodzi oczywiście w grę. Jednak poważni dziennikarze i niektórzy byli reprezentanci Francji mają respekt przed tym meczem. Słuchałem wypowiedzi <a class="db-object" title="Manuel Amoros" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-manuel-amoros,sppi,404400" data-id="404400" data-type="p">Manuela Amorosa</a>, byłego mistrza Europy z 1984 roku i brązowego medalisty mistrzostw świata dwa lata później. Podkreślał, że każdy mecz jest inny i nie warto patrzeć na Polskę przez pryzmat jej gry w grupie, przez pryzmat meczu z Argentyną. Teraz przed nami spotkanie, w którym decyduje się wszystko, nie będzie można już nic odrobić w kolejnym. Podkreślał, że jako piłkarz biorąc udział w takich meczach odczuwał większy stres i bardziej to przeżywał. Przypuszcza, że Polska może zaprezentować się inaczej niż w fazie grupowej. CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-tak-mamy-zagrac-z-francja-wielki-powrot-do-skladu,nId,6452087">Tak mamy zagrać w Francją. Wielki powrót do składu!</a> Francuscy dziennikarze zdają sobie sprawę, że Polacy nie położą się na boisku, że nie będą czekać tylko na najniższy wymiar kary. Wyjdą z chęcią awansu. Dobrze pamiętają ostatnie mistrzostwa Europy. Francja wyszła w nich z grupy na pierwszym miejscu, przed Niemcami, Portugalią i Węgrami. A potem w 1/8 finału, czyli w tym samym momencie co teraz, zremisowali ze Szwajcarią i odpadli właśnie w karnych. We Francji obrony karnych przez Szczęsnego w meczach grupowych zrobiły duże wrażenie, nikt nie chce przeżywać tutaj tego samego drugi raz z rzędu. Co jest siłą Francji? - Atak. Jest bardzo mocny. Francuzi w przedniej formacji potrafią grać efektownie i skutecznie, to oczywiste. W meczu z Polską powinni postawić właśnie na atak, bo w obronie nie jest idealnie. <a class="db-object" title="Raphael Varane" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-raphael-varane,sppi,2321" data-id="2321" data-type="p">Raphael Varane</a> zdążył wyleczyć uraz, ale w mojej opinii nie może być w stu procentach gotowy, przed mundialem nie rozegrał przecież meczu. Problemy są także z <a class="db-object" title="Benjamin Pavard" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-benjamin-pavard,sppi,2745" data-id="2745" data-type="p">Pavardem</a>. Prawdopodobnie wpadł w depresję, wydaje się, że miał już wcześniej takie problemy dotyczące koronawirusa i związanej z nim izolacją. Pytany o niego selekcjoner <a class="db-object" title="Didier Deschamps" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-didier-deschamps,sppi,34591" data-id="34591" data-type="p">Didier Deschamps</a> stwierdził, że na razie nie może powiedzieć czy problemy z nim związane są natury fizycznej czy raczej psychicznej. CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-najwiekszy-wstyd-futbolowa-polska-przezyla-z-francja-moze-by,nId,6452029">Paweł Czado o meczu z Francją: "Zdartej płyty z Wembley nie da się już słuchać. Wytłoczmy nową"</a> Jedyny pewny punkt francuskiej defensywy to <a class="db-object" title="Theo Hernandez" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-theo-hernandez,sppi,2794" data-id="2794" data-type="p">Theo Hernandez</a>, który w mojej opinii wspaniale zastąpił na prawej obronie kontuzjowanego brata. Ma zapędy ofensywne, świetnie potrafi wyjść do przodu, <a class="db-object" title="Kylian Mbappe" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kylian-mbappe,sppi,2787" data-id="2787" data-type="p">Kylian Mbappe</a> robi mu wtedy miejsce, schodząc do środka. Z przodu Francja ma wiele mocnych punktów. Znakomicie spisuje się choćby <a class="db-object" title="Antoine Griezmann" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-antoine-griezmann,sppi,2392" data-id="2392" data-type="p">Antoine Griezmann</a>, który przecież w <a class="db-object" title="Atletico Madryt" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-atletico-madryt,spti,3389" data-id="3389" data-type="t">Atletico Madryt</a> ostatnio tak nie błyszczał. Co jest siłą Polski? - Bardzo trudno odpowiedzieć na to pytanie. Poprzednie spotkania Polaków na mundialu fantastyczne nie były, trudno to ukrywać. Ktoś powie, że Grecja w 2004 roku też fantastycznie nie grała, a zdobyła mistrzostwo Europy. To była jednak inna gra. Wierzę, że Polska przeciwstawi Francji inny sposób gry niż dotychczas. Nie można opierać nadziei na tym, że trzeba dociągnąć do karnych, a potem jakoś to będzie, potem <a class="db-object" title="Wojciech Szczęsny" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-wojciech-szczesny,sppi,1952" data-id="1952" data-type="p">Wojciech Szczęsny</a> wszystko obroni. Karne są taką samą loterią dla obu drużyn. Po pierwsze - liczę, że tym razem Polska podejdzie wyżej, blok defensywny nie będzie tak kurczowo trzymał się własnej bramki, że reprezentacja Polski, postawi na bardziej agresywny pressing dalej od pola karnego. Po drugie - liczę też, że lepiej będzie wykorzystywany <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Robert Lewandowski</a>. Wiadomo co potrafi, on musi jednak dostawać jakieś podania. CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-zona-i-syn-szczesnego-juz-w-katarze-poruszajacy-filmik-pojaw,nId,6452094">Co za wsparcie! Żona i syn Szczęsnego już w Katarze</a> Wydaje mi się również, że reprezentacja Polski powinna więcej grać po ziemi. Nie wywalać piłek byle dalej od własnej bramki. Z tego rodzaju piłką nawet taki napastnik jak Lewandowski nie zrobi nic, co przecież widzieliśmy w poprzednich meczach. Dla pana to mecz o dużym ładunku emocjonalnym. - Przeżywam to. Powtarzam sobie, że tak czy inaczej - jestem już w ćwierćfinale (uśmiech). Życzę przecież jak najlepiej obu drużynom. rozmawiał: Paweł Czado