20 czerwca na Stadionul Zimbru w Kiszyniowie doszło do prawdopodobnie jednego z najbardziej kuriozalnych meczów w historii piłkarskiej reprezentacji Polski. Podopieczni Fernando Santosa po pierwszej połowie starcia z Mołdawią w ramach el. Euro 2024 wygrywali bowiem 2-0, by po zmianie stron... wszystko zaprzepaścić. "Biało-Czerwoni" ostatecznie przegrali 2-3 i sprawili, że ich sytuacja w grupie kwalifikacyjnej do ME jest przed jesiennymi potyczkami więcej niż trudna. Na Roberta Lewandowskiego oraz jego kolegów z drużyny spadła wielka fala krytyki i gdy wydawało się, że sprawa już cichnie, to pewne zdarzenie na nowo "podsyciło ogień". Ważne wieści dla reprezentacji Polski. UEFA zaproponowała formułę eliminacji mundialu 2026 Polacy znowu niżej w rankingu FIFA. Starcie w Kiszyniowie jedną z przyczyn... 29 czerwca bowiem został opublikowany nowy ranking FIFA. Na jego czele niezmiennie (w porównaniu do 6 kwietnia) są mistrzowie świata z Argentyny (1843,73 pkt), za którymi znalazły się ekipy Francji (1843,54) i Brazylii (1828,27). W pierwszej piątce doszło tylko do jednej roszady - Anglia (1797,39) wyprzedziła Belgię (1788,55). Jeśli zaś mowa o Polakach, to ci niestety odnotowali kolejny spadek, tym razem o trzy pozycje, z 23. na 26. lokatę i mają na swoim koncie 1536,99 pkt. Nie ulega wątpliwości, że Mołdawianie "dorzucili cegiełkę" do tej sytuacji. Co jednak przy tym słychać u "Tricolorii"? Grzegorz Krychowiak mówi "dość". Zamierza pomówić z Fernando Santosem Mołdawia z dużym awansem w rankingu FIFA. Mecz z Polską wyraźnie pomógł Ci awansowali aż o siedem pozycji, na 164. miejsce rankingu (990,73 pkt), co pozwoliło im wyprzedzić tak egzotyczne piłkarsko ekipy, jak chociażby Vanuatu, Barbados czy Południowy Sudan. Niemniej gorzej od podopiecznych Serghei'a Clescenki wypadają tylko cztery europejskie reprezentacje: Malta, Gibraltar, Liechtenstein oraz San Marino (ostatnie w klasyfikacji, na miejscu 211.). Pozostali grupowi rywale polskiej kadry zajmują następujące miejsca: Czechy 37., Albania 65., Wyspy Owcze 129. We wrześniu na pierwszy ogień gracze Santosa wezmą potyczkę z Farerami - tutaj już musi obyć się absolutnie bez najmniejszych potknięć, jeśli marzy się nam Euro w Niemczech...