Marchwiński w obu pojedynkach przebywał na murawie zaledwie 22 minuty - trzy w Thorshavn i 19 w Warszawie. Okazuje się, że teraz ma pomóc kadrze U-21 w eliminacjach mistrzostw Europy. Polacy zagrają 17 października z Estonią. Początek o 18.00. To będzie trzecie spotkanie młodych "Orłów" w kwalifikacjach. Dwa poprzednie, jeszcze za kadencji Probierza, zostały wygrane. Marchwiński zagrał w obu, będąc podstawowym zawodnikiem. Obecnie za młodzieżówkę odpowiada Adam Majewski. Tomaszewski nie gryzie się w język. Ten zawodnik nie pasuje do reprezentacji Polski Po niedzielnym remisie z Mołdawią dorosła kadra zajmuje trzecie miejsce w grupie E, a bezpośrednio awansują dwie drużyny. Nawet ewentualne zwycięstwo w listopadzie nad Czechami może nie poprawić sytuacji "Biało-Czerwonych" w tej stawce - wówczas trzeba będzie walczyć w marcowych barażach. Czesi ponadto zagrają z Mołdawią w Ołomuńcu, a Mołdawia jeszcze z Albanią w Kiszyniowie. Reprezentacja Polski. Cezary Kulesza i Michał Probierz o meczu z Mołdawią "Ogromne rozczarowanie dzisiejszym wynikiem, ale walczymy do końca. Dziękuję wszystkim, którzy wspierali dziś reprezentację na PGE Narodowym i przed telewizorami" - napisał na portalu społecznościowym po niedzielnym spotkaniu Cezary Kulesza, prezes PZPN-u. Nie poddaje się też Probierz, który w dwóch meczach wywalczył cztery punkty. Wymowne słowa Probierza o szansach na awans. Nie zamierzał czarować - Niewykorzystane sytuacje. Jeśli chodzi o zaangażowanie, podejście do meczu, determinację, nie mam niczego do zarzucenia. Zabrakło kropki nad "i", żeby wykończyć nasze sytuacje. To są podstawowe wnioski po tygodniu wspólnej pracy. Trzeba teraz zrobić selekcję, wybrać odpowiednich piłkarzy i walczyć w listopadzie. Albo w barażach - ocenił sytuację selekcjoner reprezentacji Polski. Znanych jest już siedmiu z 24 uczestników przyszłorocznego turnieju. Awans wywalczyły: Belgia, Francja, Portugalii, Hiszpania, Szkocja i Turcja, a z eliminacji zwolnieni są gospodarze - Niemcy.