"Miałem USG, lekarze coś tam wykryli, ale wciąż nie są pewni, jaka jest prawdziwa przyczyna bólu. Czasem mięsień tak dokucza, że wydaje się, że nogę mi zaraz rozerwie" - żali się napastnik Auxerre na łamach "Super Expressu". "Ostatnio próbowałem truchtać, ale od wtorku znów nic nie robię. Tyko zabiegi i zabiegi. Próbowali mi kręgi nastawiać, ciągle szukają, a noga dalej boli. We wtorek mam jechać do jakiegoś superspecjalisty. Może on w końcu rozstrzygnie, o co tu chodzi?" - dodał. Jedyne, co pociesza naszego piłkarza, to rewelacyjna wygrana Polski nad Portugalią. "Oglądałem ten mecz u siebie w domu, we Francji. I choć noga dawała o sobie znać, to ciągle się uśmiechałem, bo chłopaki zagrali super. Od Wojtka Kowalewskiego po Grzegorza Rasiaka. Wszyscy byli wspaniali" - powiedział Na szczęście do ostatniego meczu eliminacyjnego w tym roku, na wyjeździe z Belgią, zostało jeszcze sporo czasu. "Mam nadzieję, że do 15 listopada będę już gotowy. Tak naprawdę to działacze Auxerre chcieliby, żebym zagrał już za tydzień, z PSG, ale czarno to widzę. Noga nie chce odpuścić" - stwierdził Jeleń.