O zwycięstwie Chorwatów w Osijeku przesądził genialny Luka Modrić, który tuż po wybiciu północy mógł otworzyć szampana, świętując swoje 39. urodziny. Gwiazdor Realu Madryt na każdym kroku udowadnia jednak, że wiek to tylko liczba. I nie inaczej było w meczu z Polską. Nasz pomocnik pojawił się na placu gry w 62. minucie, zmieniając Kacpra Urbańskiego. Było to już przy wyniku 1:0 dla rywali. 25-latek nie krył po meczu, z czym mieliśmy na Opus Arenie największy kłopot. - Mieliśmy problemy w środku pola. Głównie w pressingu i doskoku do rywali, żeby odebrać im piłkę. Chorwaci bardzo dobrze sprawiali sobie przewagę w środku pola. Napastnicy schodzili nisko. Fajnie to rozgrywali. Trzeba przyznać, że pod koniec sobie z tym nie radziliśmy - stwierdził. I dodał: Liga Narodów: Chorwacja - Polska. Jakub Moder wprost o dorobku punktowym naszej reprezentacji Jakub Moder został także zapytany wprost, czy trzy punkty wywalczone w dwóch premierowych spotkaniach Ligi Narodów to maksimum, na jakie stać było reprezentację Polski. A jego odpowiedź nie pozostawiła złudzeń. - Nie, stać nas było na więcej. Trzy punkty mieliśmy po meczu ze Szkocją. Wydaje mi się, że dziś mogliśmy ugrać coś więcej. Oczywiście, teraz z przebiegu meczu możemy powiedzieć, że Chorwacja wygrała zasłużenie, ale gdybyśmy kilka elementów rozegrali lepiej, na pewno stać by nas było tutaj na punkt - powiedział pomocnik reprezentacji Polski. Z Osijeka - Tomasz Brożek