Reprezentacja Polski od początku spotkania z Estonią była stroną dominującą. "Biało-Czerwoni" atakowali raz po raz, spychając przyjezdnych do głębokiej defensywy. Wydawało się, że kwestią dosłownie chwili jest otwarcie wyniku, ale na otwierającego gola przyszło nam poczekać 22 minuty. Do siatki jako pierwszy trafił Przemysław Frankowski, a później poszło już łatwiej. Skończyło się na 5:1. Ważną bramkę - na 2:0 - zdobył w 50. minucie Piotr Zieliński. Doświadczony pomocnik zamknął uderzeniem głową centrę Nicoli Zalewskiego z lewego skrzydła. - Cieszę się z tego gola, to było świetne dośrodkowanie Nicoli, dobre zamknięcie i oby więcej tych bramek. To świetny zawodnik, dobrze się rozumiemy, choć za wiele nie gramy w tym sezonie. Ja mogę powiedzieć, że czekałem na to zgrupowanie. Czuję się dobrze, jestem w dobrej formie fizycznej i wierzę, że w drugim meczu potwierdzimy tę dobrą dyspozycję i zaprowadzimy Polskę na Euro - mówił Zieliński w pomeczowej rozmowie na antenie TVP Sport. Euforia, a tu nagle dwa gongi. Aż mina rzednie. "Podejmiemy decyzje kadrowe" Pomocnikowi dopisywał humor. Przed kamerami telewizyjnymi pozwolił sobie bowiem na żart, co w jego przypadku raczej nie jest regułą. - Nie wiedziałem nawet, że Robert Lewandowski był za mną. Sorry, on tyle strzelił już tych goli, że na pewno nie będzie na mnie zły. Ważne, że w sieci i ważne, że odnieśliśmy zwycięstwo - stwierdził "Zielek", odnosząc się do faktu, że wyprzedził w walce o piłkę kapitana kadry. Polska - Estonia: Probierz ma jasny przekaz dla Zielińskiego Podczas pomeczowej konferencji prasowej Michał Probierz został zapytany o Zielińskiego. Selekcjoner przyznał, że cieszy się z gola swojego podopiecznego, jednocześnie dodając, że również inny element jego gry sprawił mu radość. Probierz dał więc jasno do zrozumienia, że chce, aby Zieliński częściej wykorzystywał tę umiejętność. Co ciekawe - podobne wymagania selekcjoner ma w stosunku do Jakuba Piotrowskiego. Probierz traktuje zawodnika Łudogorca Razgrad jako zawodnika ofensywnego i liczy na to, że on również będzie czynił użytek ze swojej dobrze ułożonej stopy. Z PGE Narodowego w Warszawie Jakub Żelepień, Interia