Materiał zawiera linki partnerów reklamowych. Reprezentacja Polski trafiła do grupy E w eliminacjach Euro 2024. Jest w niej pięć zespołów, w związku z czym w każdej kolejce jedna z ekip odpoczywa od gry. Podopieczni Fernando Santosa rozegrali w marcu dwa spotkania, a teraz - podczas czerwcowego zgrupowania - zaplanowano im tylko jedną potyczkę. Dzięki temu Polski Związek Piłki Nożnej miał przestrzeń do zorganizowania meczu towarzyskiego Polska - Niemcy, który był przy okazji benefisem Jakuba Błaszczykowskiego. "Orły" wygrały 1:0, choć nie zachwyciły swoją postawą. W drugiej połowie spotkania Niemcy dominowali, a czyste konto Polacy zawdzięczają przede wszystkim świetnej dyspozycji Wojciecha Szczęsnego. Bramkarz Juventusu wszedł w trans i nawiązał do starcia z 2014 roku, kiedy również na PGE Narodowym "Biało-Czerwoni" ograli Niemców, wówczas aż 2:0. W Kiszyniowie eksperci, kibice i piłkarze spodziewają się innego obrazu meczu. Tym razem to Polska będzie faworytem i będzie musiała wywiązać się z tej roli. Fernando Santos ma jednak inne patrzenie na tę sprawę, o czym opowiedział podczas konferencji prasowej już w Mołdawii. "Nie ma faworytów" - zaczął zaskakująco Santos. "Trzeba wygrywać spotkania na boisku. To będzie trudny rywal, który spróbuje nas zaskoczyć. Uwrażliwiliśmy zawodników, że nie możemy patrzeć na naszego rywala, na jego ranking czy renomę. Nie może to wpływać na naszą pracę i determinację. Jeżeli nie będziemy mieć takiego podejścia, na pewno czekają nas problemy. Mołdawia jest bardzo dobrze zorganizowana, ma trenera, który wie, czego chce od drużyny" - stwierdził portugalski selekcjoner. Santos zaskoczy Mołdawię? Szansę ma dostać młoda gwiazda Polska zagra z Mołdawią. Rywale nie zamierzają się bać Bazując na przedmeczowych wypowiedziach płynących z obozu gospodarzy, można przyznać rację Santosowi. Mołdawianie zapowiadają bowiem, że nie przestraszą się Polski. "Polska ma bardzo dobrych zawodników, ale na boisku są dwie drużyny po 11 graczy i wszyscy jesteśmy równi. Postaramy się pokazać dobrą grę i wykorzystać wszystkie nasze możliwości, aby strzelić gola i nie stracić żadnej bramki" - powiedział kadrowicz Cristian Dros. Głos zabrał również selekcjoner Siergiej Kleszczenko. "To wyrównana drużyna z mocnymi zawodnikami. Na początku eliminacji, mimo porażki z Czechami, Polacy grali bardzo dobrze. Mają piłkarzy na wysokim poziomie: Zielińskiego, Lewandowskiego, Szczęsnego. Śledziłem wiele klubów, w których grają" - dodał opiekun mołdawskiej kadry. Początek meczu Mołdawia - Polska o 20:45. Transmisja w Polsacie Sport Premium 1 i na Polsat Box Go. Relacja na żywo w Interii. Materiał zawiera linki partnerów reklamowych. Jakub Żelepień, Interia Zgrzyt na konferencji prasowej polskiej kadry. Santos nie krył irytacji, bezcenna reakcja Szczęsnego