- Dla mnie każdy mecz jest superważny. Rok temu graliśmy w Wiedniu i wtedy mało kto na nas stawiał. A gdybyśmy wtedy przegrali? - dodał Janas. Do spotkań z Austria i Walią Polacy przygotowywali się na zgrupowaniu w niemieckim Herzlake. Ostatnie dni "okienka" transferowego sprawiło, że myśli trzech kadrowiczów zaprzątnięte były głównie transferami. Tomasz Frankowski i Kamil Kosowski wyjechali ze zgrupowania podpisywać umowy z nowymi klubami, a Grzegorz Rasiak finalizował przejście z Derby County do Tottenhamu. - Czegoś takiego jeszcze nie było. Ale co ja miałem zrobić? Przykuć ich kajdankami do łóżek? te transfery decydowały o przyszłości piłkarzy. Nie chciałem, żeby chodzili mi smętni na zgrupowaniu. Dobrze, że chociaż Grzegorz Rasiak nie musiał opuszczać Herzlake. Zaraz po przyjeździe przyszedł do mnie i powiedział , że ma dobrą ofertę z angielskiego Tottenhamu, ale wszystko załatwi na miejscu - podkreślił "Janosik".