Losowanie grup o Euro 2024 już za nami. Wiemy, że reprezentacja Polski, o ile wygra mecze barażowe z Estonią i zwycięzcą spotkania Walia - Finlandia, w fazie grupowej turnieju zmierzy się z Francją, Holandią i Austrią. Wyzwanie będzie więc ekstremalnie trudne. W składzie polskiej delegacji na ceremonii losowania grup na Euro znaleźli się prezes PZPN Cezary Kulesza, sekretarz generalny związku Łukasz Wachowski, rzecznik prasowy federacji i team manager kadry Jakub Kwiatkowski oraz Łukasz Gawrjołek, specjalista ds. logistycznych w reprezentacji. Łatwo zauważyć, że wśród wymienionych brakuje selekcjonera reprezentacji Polski, Michała Probierza. Jan Tomaszewski mówi o kompromitacji PZPN Selekcjoner nie znalazł się na liście zaproszonych, więc PZPN zdecydował udać się na miejsce właśnie w takim składzie, bez niego. Krzysztof Pulak z "Faktu", powołując się na informacje przekazane przez biuro prasowe PZPN, poinformował, że do wzięcia udziału w losowaniu w roli obserwatorów zaproszono jedynie tych trenerów, których drużyny pewne są gry na Euro. Na miejscu okazało się jednak, że obecny jest Robert Page, selekcjoner Walijczyków, którzy również biorą udział w barażach. Według Jana Tomaszewskiego PZPN skompromitował się, nie zabierając na ceremonię Michała Probierza. - A mnie naprawdę obchodzi, co powie twarz polskiej piłki Michał Probierz - a tej twarzy zabrakło. A przez kogo? Na wypowiedź Probierza czekała cała Walia i można było zrobić ogromną promocję naszej reprezentacji... Jak my się sami nie szanujemy, to nikt nas nie będzie szanował - dodał były bramkarz reprezentacji Polski w rozmowie z Przemysławem Ofiarą z "SuperExpressu".