Pomocnik reprezentacji Polski przed sezonem został wypożyczony z Borussii Dortmund do Fiorentiny. W Niemczech 30-letni obecnie piłkarz występował od 2007 roku. "Pewnych rzeczy trzeba się nauczyć i wyrobić pewne nawyki. To jest normalne, że przez osiem lat gry w Bundeslidze, ma się różne przyzwyczajenia, a potem musi upłynąć trochę czasu, zanim zacznie się spoglądać na to inaczej. Dlatego cały czas pracuję. Staram się osiągać jak najlepsze rezultaty z drużyną i zobaczymy, co dobrego na koniec sezonu nam to przyniesie" - mówił Błaszczykowski. "To fajna sprawa, że człowiek od czasu do czasu może nabierać innego doświadczenia. Zmieniać spojrzenia na inne rzeczy. Zaczyna doceniać to, co miał lub to, co w danym momencie zmienił. W życiu piłkarza możesz nabierać wielu doświadczeń, poznawać nowe kultury. No i przede wszystkim nowy sposób grania w piłkę. To sprawia, że stajesz się lepszym" - dodał. Błaszczykowski cały czas z sentymentem podchodzi do swojej gry w Dortmundzie, z którą osiągnął wiele sukcesów: dwa mistrzostwa Niemiec, puchar tego kraju i trzy Superpuchary Niemiec, w 2013 roku wystąpił w finale Ligi Mistrzów przegranym z Bayernem Monachium. "Przechodziłem do Borussii, która nie grała na tak dobrym poziomie i nie była tak wysoko w tabeli jak teraz. Wszyscy zawodnicy, którzy podpisywali kontrakty z BVB, właśnie w Dortmundzie osiągali swoje pierwsze sukcesy w wielkiej, europejskiej piłce. Kiedy wraca się do tego czasu pamięcią, to człowiek wszystko docenia. W ponad stuletniej historii klubu nie było takich okresów, kiedy drużyna zdobywała tytuł mistrza kraju dwa razy z rzędu" - tłumaczył pomocnik, cytowany przez "Łączy nas piłka". Tutaj znajdziecie cały wywiad z Jakubem Błaszczykowskim