Jakub Błaszczykowski to jeden z najważniejszych piłkarzy reprezentacji Polski od lat. W niedzielę, jeśli zagra, będzie świętował mały jubileusz - 90. spotkanie w kadrze. - Każdy mecz to dla kibiców święto. Spodziewamy się, że tak będzie i teraz, a kibice będą wspierali swoją ekipę. Mamy doświadczoną drużynę, która grała razem wiele ważnych meczów. Koncentrujemy się na tym, co zrobić. Ufamy trenerowi, który przygotował nas na to spotkanie, a wszystko zależy od nas, czy będziemy w stanie spełnić jego założenia na 100 procent. Jeśli tak, to możemy być spokojni o naszą grę - ocenił Błaszczykowski. - Przede wszystkim zmieniły się wyniki. Zmieniła się też nasza gra i podejście. Nie zmieniło się jedno, to co jest najważniejsze w życiu i sporcie, czyli pokora. Do każdego meczu podchodzimy tak samo, z pokorą, wierząc, że umiejętności mamy bardzo duże. Mamy młodych, dobrych perspektywicznych graczy. Wchodzą do drużyny bez kompleksów. To na plus dla naszej kadry. Cały czas podchodzimy do rywali z pokorą i wierzymy w siebie - dodawał. W niedzielę dużą rolę może odegrać taktyka, bo takiego rywala jak Czarnogóra, trzeba przechytrzyć. - Jesteśmy gotowi na każdego, bo trenerzy doprecyzowują każdy szczegół, detale rozpracowują, wykonują wielką pracą. Później na boisku ciężko nas zaskoczyć - chwalił pracę sztabu Błaszczykowski. - To sport i wszystko będzie się odbywać fair play. Zarówno my, jak i Czarnogórcy, bo jesteśmy profi. Postaramy się dostarczyć takich emocji, by skupiali się tylko na meczu, na niczym innym dookoła. Chłopaki wspominali, że Czarnogórcy są dobrzy, a nikt tego nie podważa. Jesteśmy pokorni i przekonani o własnych umiejętnościach, a także o tym, że trzeba było dużo pracy, by trafić w to miejsce. Nie może się teraz wkraść brak koncentracji. Nie możemy stracić tego, na co zapracowaliśmy. Mamy zagrać 90 minut nie buzią a nogami, głową i serduchem. Z Podgoricy Michał Białoński i Łukasz Szpyrka