Wysoka wygrana z Estonią to za mało, by na dobre rozbudzić entuzjazm i pewność w awans na Euro 2024. Na chwilę przed meczem z Walią Kamil Kosowski zdecydował się wskazać słabości reprezentacji Polski. Punktem rozważań jest ostatnie spotkanie na Stadionie Narodowym. "Około 80 procent ataków rozwijanych było lewą stroną przez Nicolę Zalewskiego. (...) To na Estończyków zdecydowanie wystarczyło - Zalewski mógł hasać po skrzydle, a nasi kadrowicze notować kolejne gole. Ale to zdecydowanie za mało na Walię" - opisuje w "Przeglądzie Sportowym Onet". Walijczycy przystąpią do pojedynku z "Biało-Czerwonymi" z dodatkowym atutem w postaci własnego obiektu i wspierających kibiców. To może być pomocne, o czym wspominał trener naszych najbliższych rywali, Robert Page. "Nasi kibice? Wiadomo, że są fantastyczni, niesamowici. Nie jestem zaskoczony atmosferą, jaką stworzyli w czasie meczu z Finlandią, bo nie różniła się niczym od innych spotkań. Z 23 spotkań na Cardiff City Stadium nie przegraliśmy 20, to świetny bilans. Przy naszych fanach naprawdę stać nas, żeby góry przenosić" - zaznaczył. Optymistą przed meczem Walia - Polska w barażach do Euro 2024 nie jest jasnowidz Krzysztof Jackowski. Już niejednokrotnie wypowiadał się w tematach sportowych. Także i teraz nie wytrzymał. Wykonał telefon do dziennikarza "Super Expressu", by podzielić się z nim niepokojącą wizją. Jaki skład Polaków? Ruch Probierza, którego w kadrze nie było od ośmiu lat Jaki wynik meczu Walia - Polska w barażach do Euro 2024? "Boję się reakcji kibiców" "Mecz z Walią zaczniemy świetnie. Powiedziałbym nawet, że doskonale" - mówi Jackowski dla "SE". Niestety, na tym kończy dobre wieści. Później ma być bowiem tylko gorzej. Wieszczy poważne kłopoty. "Wszystko się posypie, a sam wynik, to będzie katastrofa. Proszę mi wierzyć, że kibice będą załamani. Nie chcę ujawniać, jaki dokładnie będzie to wynik, ponieważ boję się reakcji kibiców" - dorzuca. Jego zdaniem "Polacy dziś zamiast świętować awans będą płakać". Takie słowa jasno sugerują, że w czerwcu - wedle przepowiedni - podopieczni Michała Probierza mistrzostwa Europy będą oglądać tylko w telewizorach. Wielka piłkarska impreza odbędzie się bez ich udziału. Fani jednak mogą mieć nadzieję, że koszmarna przepowiednia wcale się nie spełni. Zwłaszcza, że mamy w szeregach gwiazdę na światowym poziomie. Robert Lewandowski od tygodni jest w świetnej formie. W lutym został wybrany MVP hiszpańskiej La Ligi, a Xavi Hernandez to od niego rozpoczyna ustalanie wyjściowego składu Barcelony. Jeśli tym razem kapitan nie wywalczy z kadrą awansu, to będzie także jego indywidualna zawodowa porażka. Początek arcyważnego meczu Walia - Polska w Cardiff, którego stawką jest bilet na Euro 2024, we wtorek 26 marca o godzinie 20.45. Transmisja telewizyjna na antenie TVP 1 oraz TVP Sport. Relacja tekstowa na żywo online, a także newsy prosto ze stadionu w Interii Sport. Boniek nie ma złudzeń przed meczem z Walią. Dosadnie o polskiej kadrze. "Wyników nie ma żadnych"