Robert Lewandowski jest w ostatnich dniach pod sporym ostrzałem ze strony hiszpańskich mediów. Polak, nie zdobył gola w rewanżowym starciu półfinału Pucharu Króla z Realem Madryt, a FC Barcelona przegrała przed własną publicznością aż 0:4, odpadając z rozgrywek. Tamtejsza prasa poddała analizie występy Polaka w meczach najwyższej rangi, dochodząc do wniosku, że w tych, wypada on bezbarwnie i nie jest w stanie pociągnąć zespołu w trudniejszych momentach. Podobna krytyka spływała na 34-latka po marcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Dyspozycja kadrowiczów była daleka od optymalnej i mimo rehabilitacji po porażce 1:3 z Czechami w Pradze i pokonaniu Albanii na Stadionie Narodowym, można było odczuwać spory niedosyt w kontekście występu podopiecznych Fernando Santosa. Gmoch o krytyce Lewandowskiego: To potrzeba malkontentów W związku z tym oberwało się i Lewandowskiemu, w którego obronie w rozmowie z Super Expressem stanął legendarny szkoleniowiec Jacek Gmoch, twierdząc, że w naszym kraju panuje negatywne podejście do ludzi, którzy odnoszą sukces. Podkreślił także, że ciężko jest zdiagnozować, co tak naprawdę jest przyczyną gorszej dyspozycji strzeleckiej napastnika. "Sprawa polega na tym, że jakoś w Polsce nikt nie lubi milionerów i ludzi sukcesu. Poczekajmy z tym, żeby wysnuwać wnioski odnośnie Lewandowskiego. Inni znani piłkarze też nie odzyskali po mistrzostwach świata swojego wysokiego poziomu. Nie wiem, czy jakieś prywatne sprawy mogą mieć wpływ na jego formę. Wkomponowany w drużynę jest ważnym piłkarzem, a umniejszanie roli takich piłkarzy jak Lewandowski albo Messi jest potrzebne dla gawiedzi i malkontentów" - powiedział. Gmoch chwali Karola Świderskiego 84-latek pochwalił również wielkiego wygranego tego zgrupowania - Karola Świderskiego, któremu jak sam mówi, miał okazję przyjrzeć się podczas jego występów w lidze greckiej. Gmoch nie ma również wątpliwości, że zdobywca zwycięskiej bramki przeciwko Albanii miał ułatwione zadanie również za sprawą Lewandowskiego. "Znam Świderskiego z ligi greckiej, gdzie jako piłkarz PAOK-u zbierał dobre recenzje. (...) To bardzo waleczny chłopak, a jednocześnie ma smykałkę do strzelania bramek. Z Albanią strzelił gola trochę w przedziwny sposób, co musiało zaskoczyć rywali. Na boisku było mu trochę łatwiej, bo miał miejsce w sytuacji, gdy Lewandowskiego pilnowało przynajmniej dwóch obrońców" - dodał.