Tłumaczem był mężczyzna urodzony w Polsce, ale od 50 lat mieszkający w Izraelu. Najpierw polskim dziennikarzom pomagał w zrozumieniu przedstawicieli reprezentacji Izraela, a później tłumaczył słowa Jerzego Brzęczka i Krystiana Bielika. Pierwsze pytanie dotyczyło gry Jerzego Brzęczka w Maccabi Hajfa. Zostało zadane przez izraelskiego dziennikarza po angielsku, na które Brzęczek odpowiedział po polsku. Później do głosu doszedł tłumacz, który Brzęczka zaczął tłumaczyć z języka polskiego na... język polski. Nie tylko Brzęczek i Bielik buchnęli śmiechem, ale również sala pełna dziennikarzy. - Ale ja chcę to wytłumaczyć dziennikarzom izraelskim - zaczął plątać się tłumacz, czym jeszcze bardziej rozbawił zgromadzonych w sali konferencyjnej. Jakby tego było mało, to sytuacja powtórzyła się także przy drugim pytaniu, ale tłumacza szybko powstrzymał Brzęczek. Dziś o 20.45 w Jerozolimie Izrael zagra z Polską w meczu eliminacji Euro 2020. El. Euro 2020: sprawdź sytuację w "polskiej" grupie! Z Jerozolimy PJ, MiBi