Zbigniew Boniek zapytany o przebieg meczu stwierdził, że Polska powinna zdecydowanie prowadzić już przed przerwą. - Każde zwycięstwo cieszy, ta drużyna naprawdę w pierwszej połowie grała bardzo dobrze pod każdym względem, natomiast takie mecze trzeba zamykać i wykorzystywać wszystkie sytuacje. Trzy bramki i w drugiej połowie można tym wynikiem inaczej zarządzać. Scenariusz meczu jest taki, że gramy z drużyna słabszą, może paść przypadkowa bramka i na końcu są niepotrzebne nerwy - powiedział telewizji TVP Sport Boniek. - Musimy się nauczyć taki mecze zamykać i kończyć wcześniej. Drużyna powinna nad tym pracować. To nie jest kwestia taktyki, tylko indywidualnego wyszkolenia i koncentracji, przy każdej sytuacji trzeba myśleć, że jest ona kluczową dla zawodnika i drużyny - dodał Boniek. Prezes PZPN został również zapytany o bramkę Krzysztofa Piątka i postawę Grzegorza Krychowiaka. - Wiadomo, że gol zawsze pomaga napastnikowi, natomiast po Grzegorzu widać, że jest w dobrej formie. Dużo biega i można zauważyć, że kiedy gra z drugim defensywnym pomocnikiem, to czuje się trochę pewniejszy i częściej atakuje. Cała drużyna zagrała poprawnie, również młodsi zawodnicy - dodał Boniek. Kolejny mecz będzie ostatnim w barwach narodowych dla Łukasza Piszczka. Boniek zdradził także, że PZPN planuje zrobić mu niespodziankę: - Oczywiście, że przygotowaliśmy coś dla Łukasza Piszczka. Chcemy go godnie pożegnać, mamy dla niego niespodziankę, a trener zgodził się, żeby grał w pierwszym składzie. Czekamy na niego i jutro będzie już z pierwszą drużyną - zakończył Zbigniew Boniek. El. Euro 2020 - wyniki, strzelcy, tabele