W końcówce meczu przy stanie 2-1 dla "Biało-Czerwonych" kilka osób wbiegło na boisko. Za intruzem popędzili ochroniarze. Jeden z nich wpadł prosto w Tomasza Kędziorę! Nasz piłkarz runął niczym ścięty. Wstał, ale po chwili położył się na murawie, trzymając za klatkę piersiową. Siła uderzenia była naprawdę duża. Ucierpiał też ochroniarz. Jak podają izraelskie media, 15-letni kibic pobiegł do Lewandowskiego i przytulił się do niego zanim złapali go ochroniarze. Został aresztowany i zabrany na najbliższy posterunek policji. Drugiemu też udało się dobieg do "Lewego" i przybić z nim "piątkę". Sędzia Mattias Gestranius po rozmowie z delegatem UEFA wznowił grę, a Kędziora był w stanie pozostać na boisku. Nasz zespół obronił jednobramkową zaliczkę i wygrał 2-1. MZ