- Gratuluję zwycięstwa. Byliście lepszym zespołem. Decydujący był pierwszy gol, który padł z rzutu karnego. Nie chcę się wypowiadać zbyt ostro, ale chyba został on podyktowany zbyt łatwo. Ten gol był momentem zwrotnym w meczu, ułatwił Polsce grę - analizował Caras. - Nasz występ był dobry, mieliśmy kilka okazji do strzelenia gola, ale ich nie wykorzystaliśmy. Po Suvorovie widać, że nie gra regularnie w Cracovii. Dziś zaprezentował się nieźle, ale to, co pokazał to jeszcze nie ten poziom, który kiedyś pokazywał. Jego kontrakt w Cracovii kończy się w tym roku, więc mamy nadzieję, że będzie grał. To dobry gracz, tylko nie dostaje szans - dodał trener Mołdawii. - Czy w porównaniu do meczu z Anglią Polskę atakowało się łatwiej? Anglia to Anglia, siła sama w sobie, ciężko się przebić. Być może więcej nam się udało zdziałać w ataku, ale i tak przegraliśmy. Mimo wszystko udało nam się więcej zdziałać w ofensywie w starciu z Polską. Spotkanie z Anglią nas zdołowało, mieliśmy inne nastroje, tu byliśmy może bardziej zrelaksowani, mieliśmy swoje szanse i szkoda, że nie strzeliliśmy choćby kontaktowej bramki. Ale podkreślę jeszcze raz, to zasłużone zwycięstwo Polski, życzę wam osiągania celów - zakończył z klasą Caras. Z Wrocławia Michał Białoński Zobacz tabelę w "polskiej" grupie Zobacz wyniki i tabele eliminacji MŚ 2014