Wojciech Szczęsny -4. W pierwszej części niby nie miał pracy, ale mimo to nie ustrzegł się drobnych błędów. Raz minął się z dośrodkowaniem, posłał też kilka niedokładnych podań. W drugiej części wygrał pojedynek sam na sam z Memphisem Depay’em. Tomasz Kędziora +2. Miał najmniej pracy z obrońców i czasami próbował sił z przodu, ale bez większych efektów. Kamil Glik -4. Dobrze się ustawiał, mniej wprowadzał piłkę do gry. Był niemal bezbłędny do momentu, gdy nie przeciął piłki i Depay stanął oko w oko ze Szczęsnym. Chwilę później nawet nie zareagował, gdy Holendrzy pakowali piłkę do siatki. Jan Bednarek -4. Cały czas w grze. Odnajdywał się w dobrym miejscu, wytrzymywał pressing rywali. Posłał też kilka niezłych piłek do przodu. Na początku drugiej części groźnie jednak minął się z piłką. Kilka wybić mógł mieć dokładniejszych. Bartosz Bereszyński +3. Pracy miał sporo, ale mylił się rzadko. W pierwszej części zaliczył też najładniejsze technicznie zagranie z wszystkich Polaków. Jest jednak współwinny utraty bramki, bo nie przeciął długiego podania. Sebastian Szymański +2. Bez rajdów, bez pojedynków jeden na jeden. Przebojowości w tym występie nie było. Grzegorz Krychowiak 3. Waleczny, ale w rozegraniu niezbyt dokładny. Zaliczył kilka strat. Mateusz Klich 3. Przy rzucie rożnym zgubił krycie i zrobiło się groźnie. Z czasem się rozkręcał, ładnym podaniem stworzył najgroźniejszą akcję dla Polaków.