"Biało-Czerwoni" mieli w niedzielę furę szczęścia, oceniając wyniki losowania do kolejnego EURO. Polska kadra trafiła do grupy E, w której zmierzy się z Czechami, Albanią, Wyspami Owczymi i Mołdawią. W takim gronie Polacy są murowanym faworytem do awansu z jednego z dwóch czołowych miejsc, a o pierwszą lokatę zapewne powalczą z Czechami. Każdy inny scenariusz będzie niczym innym, jak katastrofą. Polska kontra Niemcy? "Hansi Flick wykazał zainteresowanie" W ceremonii we Frankfurcie uczestniczyła polska delegacja, nie zabrakło selekcjonera Czesława Michniewicza i menedżera kadry, Jakuba Kwiatkowskiego. Fakt, że Polacy trafili do pięciozespołowej grupy sprawił, że kuluarowe okoliczności wykorzystano jako sposobność do podjęcia ciekawych rozmów odnośnie dodatkowego terminu na rozegranie towarzyskiego meczu. I tę okazję Michniewicz chciałby wykorzystać do zmierzenia się z rywalem z absolutnego topu, co przyznał w rozmowie z kanałem "Łączy nas Piłka". - Być może to będą Niemcy, może Francja, a może ktoś inny. Dzisiaj jeszcze tego nie wiemy - zdradził szkoleniowiec. Dużo więcej szczegółów, dotyczących możliwej batalii z drużyną naszych zachodnich sąsiadów, przedstawił Kwiatkowski. - Zaczepiliśmy Hansiego Flicka, zachęcając go, że może byśmy zagrali taki towarzyski mecz z Niemcami. To na pewno fajne spotkanie, a już kilka lat minęło odkąd po raz ostatni z nimi graliśmy. Hansi Flick wykazał zainteresowanie i powiedział, że będą rozmawiali z Olivierem Bierhoffem (dyrektor niemieckiej federacji - przyp. red.) i zobaczymy jak to się potoczy - opowiedział team menedżer. Niemcy będą gospodarzem EURO 2024, który odbędzie się w dniach 14 czerwca - 14 lipca z udziałem 24 drużyn w dziesięciu miastach.