Gikiewicz w Niemczech występuje już od 2014 roku, a z sezonu na sezon cieszy się coraz lepszą marką. "Kicker" tej jesieni już trzykrotnie wybierał do go jedenastki kolejki, a dwukrotnie ogłaszał najlepszym graczem całej serii gier. W tym - po spotkaniu z Bayernem, w trakcie którego popisał się między innymi kapitalną paradą po uderzeniu... Manuela Neuera. Hajto: Szczęsny potrzebuje konkurencji i Gikiewicz byłby taką Mimo to bramkarz nie doczekał się powołania do reprezentacji Polski, prowadzonej przez Czesława Michniewicza. Selekcjoner stawia na innych - obok "pewniaka" w osobie Wojciecha Szczęsnego wysłał zaproszenia do Radosława Majeckiego (Cercle Brugge), Łukasza Skorupskiego (Bologna) i Bartłomieja Drągowskiego (Spezia). Tomasz Hajto w rozmowie z "Super-Expressem" przyznał, że jego zdaniem to błąd. - Uważam, że Szczęsny potrzebuje konkurencji i Gikiewicz byłby taką. Stawiam go obecnie na poziomie Wojtka do rywalizacji o numer 1 w bramce - ocenił były kadrowicz, a obecnie ekspert telewizyjny. Jak dodał, jego zdaniem taki ruch uciąłby wszelkie dyskusje i pozwolił się wykazać samemu piłkarzowi. - Na dzisiaj są: Skorupski, który broni bardzo dobrze, rewelacyjny Gikiewicz i Szczęsny po kontuzji. Kogo biorę? Dla dobra reprezentacji tego, który jest najlepszy - oświadczył. "Biało-Czerwoni" już w czwartek o 20:45 zmierzą się z Holandią w meczu Ligi Narodów. W niedzielę, o tej samej porze zagrają z Walią. Relacje "na żywo" z tych spotkań w Interii.