Towarzyski mecz z Ukrainą nie mógł rozpocząć się dla reprezentacji Polski w gorszy sposób. Już w pierwszej minucie urazu nabawił się bowiem Arkadiusz Milik. Kilka chwil później snajper Juventusu nie był w stanie samodzielnie opuścić murawy, na której zastąpił go debiutujący Kacper Urbański. Jakby tego było mało, w drugiej połowie selekcjoner "Biało-Czerwonych" musiał dokonać drugiej wymuszonej zmiany. Kontuzja wykluczyła bowiem z dalszej gry także Tarasa Romanczuka - pomocnika Jagiellonii Białystok, który wcześniej pięknym uderzeniem głową strzelił gola na 3:0. Polska - Ukraina. Niepokojące obrazki tuż po meczu. W roli głównej Jakub Kiwior Co gorsza, nie był to koniec niepokojących obrazków dla fanów reprezentacji Polski. Tuż po końcowym gwizdku sędziego w naszym polu karnym leżał bowiem Jakub Kiwior, otrzymując pomoc od sztabu medycznego. Trudno ocenić, co było źródłem jego problemów. Po interwencji fizjoterapeutów obrońca Arsenalu sam podniósł się z boiska i podszedł do stojących obok reprezentantów Ukrainy, dziękując za rozegrany mecz. Po meczu z Ukrainą, jeszcze przed północą, selekcjoner Michał Probierz musi zgłosić oficjalną kadrę na Euro 2024. W poniedziałek reprezentacja Polski rozegra z Turcją swój ostatni mecz towarzyski przed wyjazdem do Niemiec. Z PGE Narodowego - Tomasz Brożek