Polscy piłkarze zwycięstwem 3:1 nad Ukrainą rozbudzili apetyty kibiców, którzy oczekiwali, że również w poniedziałkowym sprawdzianie na PGE Narodowym zobaczą reprezentację grającą ofensywnie i skutecznie. "Biało-Czerwoni" jednak od pierwszych minut mieli problem z dobrze ustawiającymi się rywalami, którzy zdominowali środek pola. A kontuzje Karola Świderskiego i Roberta Lewandowskiego sprawiły, że podopiecznym Michała Probierza trudno było odzyskać rytm gry. Ostatecznie Polacy wygrali z Turcją 2:1, a gola na wagę zwycięstwa w 90. minucie po indywidualnym rajdzie strzelił Nicola Zalewski. Wynik cieszy, ale z wypowiedzi Michała Probierza na pomeczowej konferencji prasowej wynika, że nasi kadrowicze wciąż mają duże pole do poprawy. "Największym naszym mankamentem jest to, że nie oddajemy strzałów. Czasami aż się prosi, żeby trzy-cztery razy spróbować. Będziemy nad tym pracować, zwłaszcza że przed nami mecze z bardzo wymagającymi rywalami na Euro. Wierzę, że charakter tej drużyny pozwoli nam to poprawić" - zaznaczył. A jednak, Probierz ogłasza. Oto prawda o urazach Lewandowskiego i Świderskiego Turecki piłkarz wprost po meczu z Polską. "Oczekiwałem odrobinę więcej" Po spotkaniu o komentarz poproszono też Hakana Calhanoglu, czyli kapitana reprezentacji Turcji i gwiazdora Interu. A ten w rozmowie z TVP Sport wprost "wytknął" Polakom, że ci jego zdaniem na boisku nie pokazali tego, czego oczekiwał po zespole tej klasy. Calhanoglu zastrzegł jednak, że Polacy, podobnie jak piłkarze innych reprezentacji, mają prawo odczuwać zmęczenie sezonem klubowym. Co więcej, mieli problem ze sferą mentalną. "Widać było na boisku, że nie było im łatwo utrzymywać przez całe spotkanie swojej mentalności. Oczywiście sądzę, że polska kadra jest silna i składa się z dobrych zawodników. Ale oczekiwałem po ich grze odrobinę więcej" - powtórzył. Kapitan Turków zauważył, że jego zespół wykreował więcej okazji do strzelenia bramki niż rywale, ale ostatecznie zabrakło mu skuteczności. "To jedyna rzecz, którą mogliśmy zrobić lepiej" - skwitował. Szalony scenariusz, nastolatek rzucony na głęboką wodę. Znów ratował kadrę