Reprezentacja Polski miała nie tylko awansować do Euro 2024, ale także wygrać grupę i zbudować fundamenty na przyszłość. Robert Lewandowski i spółka zawiedli jednak po całości, a mimo to do końca mogli mieć nadzieję na awans. Warunkiem była wygrana z Czechami, ale nawet to przerosło piłkarzy Michała Probierza i w piątkowy wieczór tylko zremisowali (1:1). - Nie widziałem meczu, ponieważ blisko 20 godzin leciałem z Los Angeles. Udało mi się tylko przejrzeć wyniki - przyznaje Alessandro Del Piero, który na zaproszenie Safe Server Solution Foundation wystąpił w Tychach w charytatywnym meczu Legendy - Polska Biznes. - Wiem jednak, że dziś żadnej reprezentacji narodowej nie jest łatwo o wypracowanie jakiegoś stylu. Ale poziom waszych zawodników jest bardzo wysoki, choć oczywiście czasem w reprezentacji nie pokazują się oni z najlepszej strony - dodaje mistrz świata z 2006 r. Polska szansę awansu do Euro 2024 ma jeszcze poprzez baraże. I nie da się wykluczyć, że w w nich zawodnicy Michała Probierz trafią na Włochów, którzy w ostatnich miesiącach również zawodzą i nie są pewni bezpośredniego awansu. - Wahania formy w reprezentacji są normalne. To samo mieliśmy we Włoszech, przecież nie zakwalifikowaliśmy się na dwa mundiale z rzędu - przypomina Del Piero. Z grupy E awans na mistrzostwa Europy zapewniła sobie Albanią, a o drugie miejsce w poniedziałek Czesi zmierzą się z Mołdawią. Dzień później Polacy na Stadionie Narodowym zagrają sparing z Łotwą (godz. 20:45). PJ