Już w piątek reprezentację Polski czeka pierwszy z dwóch wielkich testów przed Euro 2024. Na Stadion PGE Narodowy przyjadą Ukraińcy. Jak donoszą media, Michał Probierz zadecydował już, kto stanie w bramce w tym sparingu. Polacy szykują się na Euro 2024. Końcowe odliczanie Obecne przygotowania do Euro 2024 różnią się od tych dotyczących poprzednich wielkich turniejów. Sam Robert Lewandowski przyznał, że nie czuje słynnego "pompowanego balonika". Czy to dobrze, czy źle, przekonamy się niedługo. Wszak oczekiwania są niewielkie i przez sposób, w jaki reprezentacja Polski awansowała na mistrzostwa Europy, jak i ze względu na poziom naszych grupowych rywali. Sam Michał Probierz już na starcie trwającego zgrupowania podkreślił, że biało-czerwoni nie wybierają się do Niemiec na wycieczkę, mającą trwać zaledwie trzy spotkania. I trzeba przyznać, że pod względem atmosfery kadra wygląda najlepiej od lat. Niebawem dowiemy się, czy to wystarczy, by wyjść z grupy. Ale wcześniej Polaków czekają jeszcze dwa mecze towarzyskie. Ukraina głównym testem przed wyjazdem na turniej Trzeba pochwalić PZPN za zorganizowanie najbliższych sparingów, bo obaj rywale również jadą na turniej do Niemiec i będą dobrą weryfikacją przed wylotem. Mimo wszystko, to jednak pierwszy mecz towarzyski będzie znacznie istotniejszy dla Michała Probierza. Po jego zakończeniu selekcjoner będzie musiał bowiem wytypować trzech zawodników, którzy opuszczą kadrę. Dziennikarze portalu Sport.pl poinformowali, że trener zamierza w piątek przeprowadzić liczne "testy na żywym organizmie". Z tego powodu murawy najprawdopodobniej nie powącha Wojciech Szczęsny. Nie ulega wątpliwości, że jeżeli zdrowie dopisze, to Wojciech Szczęsny stanie między słupkami we wszystkich spotkaniach podczas Euro 2024. Sparing z Ukrainą ma jednak przetestować rezerwowych, co obejmie zapewne wszelkie formacje. Początek spotkania na Stadionie PGE Narodowym już w piątek o godzinie 20:45.