Grzegorz Lato w rozmowie ze "Sportowymi Faktami" nie ukrywa, że był zwolennikiem zatrudnienia selekcjonera z Polski. Opinia byłego prezesa PZPN-u jest wywołana zachowaniem poprzedniego portugalskiego trenera Paulo Sousy, który porzucił kadrę, gdy tylko pojawiła się atrakcyjna propozycja z Flamengo. - To nasz drugi Portugalczyk. Mam nadzieję tylko, że nie zachowa się tak jak Sousa, który uciekł z kraju w towarzystwie małego skandalu - powiedział Grzegorz Lato. Lato podkreśla, że jeśli już reprezentację Polski miał objąć szkoleniowiec z zagranicy, Fernando Santos jest według niego najrozsądniejszym wyborem. W grze o tę posadę liczyli się jeszcze Paulo Bento i Vladimir Petković. Grzegorz Lato kieruje się historią Były prezes tłumaczy również, dlaczego według niego najlepszym wyborem na to stanowisko byłby Polak. Grzegorz Lato wymienił największe osiągnięcia byłych selekcjonerów, z czego ostatnie miało miejsce 41 lat temu. - Jak się popatrzy w historię polskiej piłki nożnej to największe sukcesy odnosili Polacy. Osiągnięcia Kazimierza Górskiego mógłbym wymieniać przez godzinę, Jacek Gmoch zajął 5. miejsce na MŚ 1978. Następnie Antoni Piechniczek powtórzył wynik Górskiego i zdobył brąz mistrzostw świata, wyszedł z grupy na MŚ w Meksyku - tłumaczy Lato. Ex-piłkarz Fernando Santosa bez wątpliwości. "Świetny wybór dla polskiego futbolu!" Fernando Santos jest trzecim zagranicznym selekcjonerem reprezentacji Polski po Leo Beenhakkerze i Paulo Sousie. Swój debiut w nowej roli będzie miał w meczu z Czechami, który odbędzie się 24 marca w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy w Niemczech.