Takiej wiadomości nie spodziewał się chyba nikt. Na kilka tygodni kolejnymi meczami "Biało-Czerwonych" w eliminacjach do mistrzostw Europy Grzegorz Krychowiak podjął decyzję o zakończeniu kariery reprezentacyjnej. 33-letni gwiazdor informację tę przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jak można było się tego spodziewać, decyzja Grzegorza Krychowiaka wywołała niemałe poruszenie w sieci. Na wpis piłkarza zareagował m.in. Kamil Grosicki, który przekazał koledze w boiska, że "była to przyjemność grać z nim w reprezentacji". Podobne komentarze pod wpisem "Krychy" pozostawili także m.in. Piotr Zieliński, Krzysztof Piątek, Arkadiusz Milik i Bartosz Bereszyński. Głos zabrali również byli reprezentanci Polski, w tym m.in. Jerzy Dudek. "Gratulacje! To była bardzo dobra przygoda reprezentacyjna" - napisał były bramkarz takich klubów jak Real Madryt i Liverpool. Oto kulisy wyboru na selekcjonera. Działacz PZPN-u zdradził, co przesądziło Eksperci reagują na zakończenie kariery reprezentacyjnej Grzegorza Krychowiaka Sporo komentarzy pojawiło się także na portalu społecznościowym X (wcześniej Twitter). Swoimi przemyśleniami po decyzji Grzegorza Krychowiaka podzielił się m.in. Cezary Kucharski. "Grzegorz Krychowiak zakończył karierę reprezentacyjną. 100 występów budzi szacunek. Nieskromnie napiszę, że jakiś wpływ na to miałem, gdy przekonałem Monchiego, że potrzebuje energii i charakteru Grzegorza Krychowiaka, które to cechy wniósł później do Sevilli" - napisał. Kapitalny gest Wojciecha Szczęsnego. Tego młoda piłkarka się nie spodziewała Grzegorz Krychowiak w seniorskiej kadrze “Biało-Czerwonych" zadebiutował w 2008 roku. Warto zaznaczyć, że zawodnik Abha Club jest jednym z sześciu polskich piłkarzy, którzy przekroczyli magiczną liczbę stu występów w seniorskiej reprezentacji Polski. Podobnie jak Grzegorz Lato równo 100 razy wyszedł on na boisko z orzełkiem na piersi. Więcej występów mają na swoim koncie jedynie Michał Żewłakow (102 mecze), Kamil Glik (103 mecze), Jakub Błaszczykowski (109 meczów) i Robert Lewandowski (144 mecze). Kubeł lodowatej wody na głowę Roberta Lewandowskiego. Ujawnia "tajemnicę Poliszynela"