Kapelusz, którym "Krycha" zrobił furorę z chwilą przylotu na zgrupowanie reprezentacji Polski, przed meczami z Armenią i Czarnogórą, tak przypadł mu do gustu, że nie rozstaje się z nim także w uroczym Budapeszcie. W ogóle cały strój Krychowiaka, czyli gustowny płaszcz, nienagannie skrojone spodnie, kolorystycznie dobrany szalik i biżuteria, w formie zegarka, nadają piłkarzowi prawdziwego szyku. Nawet w czasie fatalnego okresu w karierze, "Krycha" nie stronił od mediów społecznościowych, więc nie może dziwić, że czyni to także teraz, gdy odzyskał sportowe życie. Defensywny pomocnik coraz lepiej poczyna sobie na wypożyczeniu w zespole West Bromwich Albion, w którym od razu wskoczył do pierwszego składu. W ten sposób zapomina o fatalnych miesiącach, spędzonych w naszpikowanym gwiazdami Paris Saint-Germain. Również w drużynie narodowej Orzeł Adama Nawałki, na którego szkoleniowiec czekał z otwartymi ramionami, ma powody za zadowolenia. W niedzielę "Biała-czerwoni", z wydatnym udziałem "Krychy", zapewnili sobie awans - z pierwszego miejsca - na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Rosji. W takich okolicznościach, Krychowiak śmiało może usiąść na wygodnym krześle, z widokiem na Dunaj i szepnąć sobie pod nosem: jest pięknie! Art