<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-G-euro-2016-kwalifikacje-kwalifikacje-grupa-d,cid,715,rid,2204,gid,682,sort," target="_blank">Eliminacje Euro 2016. Sprawdź tabelę "polskiej" grupy - kliknij!</a> Grzegorz Krychowiak to bezdyskusyjny bohater polskiej reprezentacji, która awansowała w niedzielę na mistrzostwa Europy 2016 we Francji. Pomocnik Sevilla FC - jako jedyny obok Roberta Lewandowskiego - zagrał w kadrze wszystkie 10 meczów w kwalifikacjach. Zagrał i to jak! "Krycha" nie tylko walczył jak lew w obronie, ale też strzelił gola, który wprawił w euforię całą Polskę. Już w 13. minucie niedzielnego meczu z Irlandią kompletnie niepilnowany Krychowiak otrzymał znakomite podanie od Kamila Grosickiego, uderzył bez namysłu i wyprowadził "Biało-czerwonych" na prowadzenie. Chociaż Orły chwilę potem straciły bramkę, to dzięki trafieniu Roberta Lewandowskiego wymarzony awans do Euro 2016 stał się faktem! Nie tylko "czarna robota" Krychowiak jest dzisiaj filarem reprezentacji Polski i bezdyskusyjnie najlepszym defensywnym pomocnikiem kadry. Nie ogranicza się tylko do rozbijania ataków rywali, ale potrafi także rozgrywać piłkę i napędzać natarcia swojego zespołu. - To już nie jest piłkarz wyłącznie od "czarnej roboty". Krychowiak od czasu transferu do Sewilli zrobił ogromne postępy i dzisiaj nie jest tylko twardzielem odpowiedzialnym za defensywę, ale także coraz lepszym konstruktorem. Jestem przekonany, że już w kolejnym sezonie zobaczymy go w którymś z najlepszych klubów Europy - mówi w rozmowie z Interią Leszek Orłowski, dziennikarz tygodnika "Piłka Nożna" i ekspert nc+. Nasz rozmówca podkreśla, że 25-letni obecnie Krychowiak, który do Sewilli trafił w lipcu ubiegłego roku ze Stade Reims, to na swojej pozycji jeden z najlepszych graczy globu. Zwraca także uwagę, że od czasu transferu do ligi hiszpańskiej Polak zanotował imponujący progres. - Piłkarz Sewilli jest dziś jednym z najlepszych defensywnych pomocników na świecie. Pod skrzydłami trenera Unaia Emery’ego w Sewilli zrobił duże postępy. Od początku było wiadomo, że w Andaluzji będzie musiał zaprezentować coś więcej niż poprawną grę w obronie i okazjonalne podania wszerz boiska. Krychowiak szybko to zrozumiał i rozwija się w nieprawdopodobnym tempie - zaznacza Orłowski. Półtora roku i ogromny skok Reprezentant Polski w ciągu niespełna półtora roku rzeczywiście zanotował ogromny skok do przodu. Z piłkarza średniej klasy zmienił się w gracza prezentującego najwyższy światowy poziom. W barwach Sewilli wygrał Ligę Europejską, a w poprzednim sezonie znalazł się w najlepszej jedenastce rozgrywek Primera Division obok takich gwiazd jak Cristiano Ronaldo, Leo Messi czy James Rodriguez. Wielu ekspertów wątpiło w to, czy oceniany we Francji jako solidny rzemieślnik Krychowiak, będzie potrafił sprostać wymaganiom hiszpańskiego futbolu. Polak na Półwyspie Iberyjskim poradził sobie jednak znakomicie i zwrócił na siebie uwagę największych europejskich klubów. Już w letnim oknie transferowym chciał go pozyskać Arsenal Londyn, ale "Krycha" podjął decyzję, że obecny sezon spędzi w Andaluzji. - Nie sądzę, żeby transfer do angielskiej Premier League był najlepszym rozwiązaniem. Obawiam się, że Krychowiak mógłby znowu zostać zdegradowany do człowieka wyłącznie od "czarnej roboty". Bardzo chciałbym, żeby dostał szansę od któregoś z gigantów ligi hiszpańskiej, bo idealnie odnajduje się w tej lidze. Musimy jednak pamiętać, że przebicie się do składu Realu lub Barcelony to piekielnie trudne zadanie - podkreśla Leszek Orłowski. Sevilla może zarobić na nim ogromną kasę Trudne zadania to jednak dla Krychowiaka nie pierwszyzna. Urodzony w Gryficach (woj. zachodniopomorskie) zawodnik w wieku 16 lat wyjechał do szkółki francuskiego Bordeaux. Zapowiadał się znakomicie, a polscy kibice po raz pierwszy usłyszeli o nim w lecie 2007 roku, kiedy na mundialu do lat 20 potężnym strzałem z rzutu wolnego pokonał bramkarza Brazylii. W Bordeaux nie dostał jednak poważnej szansy - był wypożyczany do Nantes i Stade Reims, a ten drugi klub w roku 2012 postanowił wykupić go z ekipy "Żyrondystów". Szefowie Reims zapłacili za Krychowiaka 800 tys. euro. Zrobili doskonały interes, bo dwa lata później sprzedali go do Sewilli za 5,5 mln. Na jeszcze większą "przebitkę" może liczyć hiszpański klub - jeśli oczywiście zdecyduje się sprzedać Polaka. "Krycha" jest obecnie wyceniany na 20 mln euro, ale w jego kontrakcie zapisano klauzulę odstępnego w wysokości 30 mln euro. Gdy tylko znajdzie się chętny gotów wyłożyć takie pieniądze za reprezentanta Polski, to przedstawiciele Krychowiaka będą mogli rozpocząć negocjacje. Chętnych na pozyskanie pomocnika Sewilli z pewnością nie zabraknie. "Krycha" to znakomity zawodnik, ale także stuprocentowy profesjonalista. Nawet w trakcie fety po awansie do mistrzostw Europy nie wziął do ust alkoholu, przywiązuje także dużą wagę do zdrowego odżywiania. Gołym okiem widać, że w ostatnich latach znacznie wzmocnił się fizycznie i zamienił w prawdziwego atletę. Najtrudniejsza decyzja wciąż przed nim Nie ma wątpliwości, że Krychowiak staje się piłkarzem z absolutnego światowego topu. Nie jest zawodnikiem, który gra "na alibi". Wręcz przeciwnie, nie obawia się podjąć ryzyka, jest prawdziwym motorem napędowym w klubie i w reprezentacji. - Grzesiek zrobił w ostatnim okresie krok naprzód szczególnie w kwestii wyszkolenia technicznego. To już nie jest "przecinak", on oprócz duszenia w zarodku akcji rywali, potrafi świetnie grać w piłkę - zauważa prezes PZPN-u Zbigniew Boniek. - Wkrótce przed Krychowiakiem trudna decyzja. Prawdopodobnie w letnim oknie transferowym w przyszłym roku Sevilla postanowi sprzedać go do któregoś z czołowych klubów. Ważne, żeby Grzegorz wybrał dobrze, bo nie każdy trener przedstawi mu interesującą ścieżkę rozwoju. Tymczasem dobrze byłoby dla niego i kadry narodowej, żeby nadal rozwijał się piłkarsko, a nie został znowu graczem odpowiedzialnym wyłącznie za obronę - ocenia Leszek Orłowski. - Hiszpanie oceniają go bardzo wysoko. Dla kibiców na Półwyspie Iberyjskim nie byłoby niespodzianką, gdyby w przyszłym roku Krychowiak trafił do Realu lub Barcelony. Pozostaje pytanie, czy trenerzy tych klubów chcieliby go mieć - dodaje ekspert nc+. Wojownik atakujący z drugiego szeregu Jeśli tylko polski pomocnik w nadchodzących miesiącach będzie rozwijał się w takim tempie jak przez ostatnie półtora roku, z pewnością czeka go świetlana przyszłość, a to doskonała informacja także dla fanów reprezentacji Polski. W armii generała Adama Nawałki Robert Lewandowski jest najlepszym snajperem, ale warto pamiętać, że popłoch w szeregach rywali sieje także bohater z drugiego szeregu - Grzegorz Krychowiak. Pomocnik reprezentacji Polski to nieustraszony wojownik, który na Euro 2016 z pewnością nikogo się nie przestraszy. To typ zawodnika, którego szczególnie uwielbiają kibice. Nigdy nie odstawia nogi, atakuje rywali niczym pitbull, a za zwycięstwo dałby się pokroić. I chociażby dlatego ten piękny gol z Irlandią zwyczajnie mu się należał. Autor: Bartosz Barnaś